Władze Wałbrzycha chcą uruchomić przedsiębiorstwo, które da pracę nawet 500 osobom. Rząd musi jednak dofinansować to przedsięwzięcie. Jeśli nie, to zakład i tak powstanie, ale pracę zyska mniej bezrobotnych
Piotr Kruczkowski, prezydent Wałbrzycha i jego zastępca Roman Ludwiczuk przedstawili Markowi Szczepańskiemu, podsekretarzowi stanu w Ministerstwie Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej projektu utworzenia w Wałbrzychu zakładu robót publicznych.
- Wiceminister Marek Szczepański zapewnił, że na pewno znajdą się środki na kontynuację rozpoczętego w ubiegłym roku programu specjalnego dla ludzi trudniących się wydobywaniem węgla w biedaszybach - powiedział nam prezydent Kruczkowski. - Wstępnie pozytywnie zaopiniował koncepcję utworzenia w Wałbrzychu zakładu robót publicznych.
Będą współpracować
W tej chwili około 500 osób pracuje w jednostkach budżetowych gminy Wałbrzych, w ramach programu “Wałbrzyskie biedaszyby - alternatywne miejsca pracy”.
- Najlepsi z tej grupy już dostają stałą pracę. Np. ostatnio Miejski Zarząd Budynków zatrudnił ośmiu inżynierów - wylicza Roman Ludwiczuk. - A dzięki Wałbrzyskiemu Centrum Zatrudnienia Socjalnego, bo tak będzie nazywał się nasz zakład robót publicznych, będziemy mogli zrealizować więcej celów. Po pierwsze - unikniemy problemów proceduralnych i prawnych, związanych z zatrudnianiem bezrobotnych przez gminę. Po drugie - najlepsi dostaną stałą pracę w tej firmie. Po trzecie - gminne spółki zyskają solidnego partnera, który będzie mógł wykonywać wiele prac pomocniczych. Centrum nie będzie konkurowało z Miejskim Zakładem Usług Komunalnych i innymi spółkami. Wszyscy na tym skorzystają.
Pomysłodawcy utworzenia wałbrzyskiego centrum założyli, że jego pracownicy będą zajmowali się wstępną segregacją odpadów i odzyskiwaniem makulatury, szkła, plastiku czy metali oraz pracami porządkowymi i remontowymi. Bazą tego zakładu będą pokopalniane hale przy ul. Antka Kochanka, które gmina przejęła w ubiegłym roku.
- Na pewno zatrudnienie w Centrum znajdą osoby trudniące się teraz zbieraniem surowców wtórnych, z którymi prowadziliśmy rozmowy w 2003 roku - zapewnia prezydent Ludwiczuk.
500 lub 50
W ciągu dwóch tygodniu do Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu ma dotrzeć pisemna opinia ministerstwa w tej sprawie. Jeśli będzie pozytywna to najprawdopodobniej już w marcu Wałbrzyskie Centrum Zatrudnienia Socjalnego rozpocznie swoją działalność.
- Jeśli uda się nam uzyskać pieniądze z ministerstwa, to szansę na pracę znów będzie miało ok. 500 osób. Jeśli tych pieniędzy nie dostaniemy, to zakład i tak uruchomimy, ale w znacznie mniejszej skali. Wykorzystamy na ten cel pieniądze, zapisane w budżecie gminy na przeciwdziałaniu bezrobociu. Potem firma powinna zarobić na swoje utrzymanie - dodaje Piotr Kruczkowski.
Rewolucja na poczcie: e-Doręczenia mają zastąpić awizo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?