I tutaj pojawia się mały, albo nawet nieco większy problem. W licznych mailach, które dotarły do naszej redakcji, internauci i jednocześnie pasażerowie podkreślają bowiem, że nowe przystanki zostały źle zamontowane. Co jest nie tak?
Jak pisze jeden z mieszkańców Będzina nowe wiaty zostały zamontowane tak, że stojąc wewnątrz nie widać nadjeżdżającego autobusu.
- Widok jest wprost na planszę reklamową, a przezroczysta szyba jest z prawej strony, czyli dokładnie z tej, gdzie widać odjeżdżający autobus - mówi Kamila Kowalska z Będzina. - Moim zdaniem powinno być odwrotnie. Wolę widzieć nadjeżdżający autobus niż ten, który właśnie ucieka mi sprzed nosa, bo go nie zauważyłam - dodaje. - Bardzo mnie cieszą nowe wiaty, bo jak będzie padał deszcz, czy śnieg jest się gdzie schować i usiąść - mówi Waldemar Długosz.
- Zgodnie z umową, jaka została zawarta z firmą, zakup, transport oraz montaż wiat przystankowych kosztował 62 tysiące złotych - informuje Agnieszka Siemińska, rzeczniczka Urzędu Miejskiego.
Nowe wiaty poprawiły wygląd będzińskich przystanków, a mieszkańcy korzystający z komunikacji miejskiej mają się gdzie schronić. Tylko czy nie przegapią teraz swojego autobusu?
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?