Bez ochrony przed ogniem

Dane Straży Pożarnej są zatrważające. Większość budynków użyteczności publicznej w Wałbrzychu
nie ma systemów przeciwpożarowych. Dobry system zabezpieczeń mają tylko hipermarkety, banki i fabryki w strefie ekonomicznej. Wkrótce będą go miały starostwo powiatowe, szpitale i wyższa szkoła zawodowa. W pozostałych instytucjach jest gorzej.

Gdyby strażacy zaczęli restrykcyjnie egzekwować obowiązujące przepisy przeciwpożarowe, to musieliby zamknąć większość wałbrzyskich budynków użyteczności publicznej. Były one wznoszone na początku XX wieku lub na przełomie lat 70. i 80. Stosowane wówczas materiały budowlane są łatwopalne i nie spełniają obecnych norm. Z oczywistych względów wszystkich obiektów zamknąć nie można. Strażacy przed podjęciem ostatecznych decyzji najpierw nakazują więc wykonanie prac zabezpieczających.

Oporni do zamknięcia
Najbezpieczniejszymi obiektami Wałbrzycha są według strażaków hipermarkety, banki i fabryki strefy ekonomicznej. Stan zabezpieczeń pozostałych instytucji pozostawia wiele do życzenia.
– Drobiazgowe kontrole przeprowadziliśmy głównie w szkołach i szpitalach – mówi Grzegorz Kułak, zastępca komendanta wałbrzyskiej straży pożarnej. – Dyrekcjom placówek nakazaliśmy usunięcie lub zaimpregnowanie łatwopalnych wykładzin bądź boazerii. Kazaliśmy również wykonać oznakowanie dróg ewakuacyjnych.
Kolejne strażackie kontrole wykazały, że nakazane prace są wykonywane. Jednak nie wszyscy podchodzą do problemu ochrony przeciwpożarowej z takim samym zrozumieniem.
– Obecnie największy problem mamy z Teatrem Zdrojowym w Szczawnie Zdroju. Jego zarządca nie wywiązał się z nałożonych przez nas terminów montażu instalacji przeciwpożarowej i nałożyliśmy na niego karę finansową – opowiada Ryszard Mleczko, naczelnik wydziału kontrolno-rozpoznawczego wałbrzyskiej straży.
Jeśli i to ostrzeżenie nie poskutkuje, sprawa zostanie skierowana do prokuratury.

Więzienie za zaniedbanie
– Co roku prowadzimy przynajmniej kilka takich spraw – mówi prokurator rejonowy Marek Bzunek. – W zależności, czy jest to działanie umyślne czy nieumyślne, za przestępstwo grozi odpowiednio do ośmiu i do trzech lat więzienia.
Pomocne w egzekwowaniu przepisów przeciwpożarowych są remonty kapitalne lub przebudowy budynków. To właśnie z tego względu zainstalowano sygnalizację alarmową w siedzibie Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej przy ul. Zamkowej, a obecnie jest montowana w gmachu Starostwa Powiatowego przy al. Wyzwolenia. Z rozpoczęciem prac zwleka natomiast kierownictwo zamku Książ, któremu wyznaczono termin montażu instalacji przeciwpożarowej do końca 2007 roku.

Uczą się na błędach
W 1992 roku niemal doszczętnie spłonął zabytkowy budynek pijalni wód mineralnych w Szczawnie Zdroju. Obiekt nie miał instalacji ochrony przeciwpożarowej,
co wpłynęło na rozmiar zniszczeń. Po usunięciu zgliszczy i odbudowie w pijalni system alarmowy już jest. W grudniu ubiegłego roku podłączono go bezpośrednio do stanowiska dowodzenia wałbrzyskiej straży pożarnej.
Teraz sytuacja w obiekcie jest pod stałą kontrolą. Strażacy są alarmowani nawet o niewielkiej ilości dymu, który pojawi się wewnątrz pijalni.