Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Białe kruki wróciły do zamku Książ

Artur Szałkowski
W ciągu ostatniego roku do zamku Książ wróciły dwie książki z biblioteki majorackiej Hochbergów, którą rozgrabiono w czasie wojny i po jej zakończeniu
W ciągu ostatniego roku do zamku Książ wróciły dwie książki z biblioteki majorackiej Hochbergów, którą rozgrabiono w czasie wojny i po jej zakończeniu Dariusz Gdesz
Białe kruki wróciły do zamku Książ. W ciągu ostatniego roku udało się odzyskać dwie książki ze zbiorów biblioteki majorackiej w Książu, którą rozgrabiono w trakcie wojny i po jej zakończeniu.

Białe kruki wróciły do zamku Książ. Ponad 70 lat od zakończenia II wojny światowej udało się odzyskać kolejny przedmiot związany z zamkiem Książ w Wałbrzychu, który zaginął w zawierusze wojennej.

– 18 lutego dostaliśmy e-mail od Amerykanki, która pracuje jako wolontariuszka w jednej z nowojorskich bibliotek – mówi Magdalena Woch z działu turystyki i kultury Zamku Książ w Wałbrzychu. – Poinformowała nas, że wśród książek biblioteki przeznaczonych do sprzedaży jest podręcznik matematyki z sygnaturą zamku Książ (niem. Fürstenstein).

Tutaj przeczytacie o skarbie, który trafi do zamku Książ z Kanady

Pracownicy zamku Książ korzystając ze wsparcia ekspertów potwierdzili, że podręcznik z 1731 r. rzeczywiście pochodzi z nieistniejącej już biblioteki majorackiej Hochbergów, która mieściła się w budynku bramnym zamku Książ. Przedstawiciele Książa nie chcą ujawniać kulisów w jaki sposób w przeciągu zaledwie trzech tygodni udało im się sprowadzić książkę do zamku. Podkreślają tylko, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem.

– Zdaniem ekspertów odzyskany przez nas podręcznik matematyki, który jest w bardzo dobrym stanie i posiada tablice poglądowe, nie przedstawia wielkiej wartości materialnej – wyjaśnia Magdalena Woch. – Dla nas ma jednak ogromną wartość historyczną. Traktujemy go jak odzyskane dobro utracone.

Według spisu z 1937 r. w zbiorach biblioteki majorackiej Hochbergów w Książu, było ponad 64 tys. woluminów, książek i map. Była wówczas drugą co do wielkości prywatną biblioteką na Śląsku. Księgozbiór był systematycznie grabiony w czasie II wojny światowej oraz po jej zakończeniu. Do niedawna w Wałbrzychu znajdowała się tylko jedna książka z potężnego niegdyś zbioru. To podręcznik o hodowli koni, który jest w zbiorach Muzeum Porcelany w Wałbrzychu. W 2015 r. zamkowi Książ udało się odzyskać ochodzące z 1727 r. „Kroniki saksońskie” autorstwa Jonanna Christiana Crell(iusa). Książkę podarowała Johanna Lesch, emerytowana niemiecka aktorka. W 1979 r. gościła w Moskwie i wypatrzyła ją w antykwariacie, którego właścicielem był jej znajomy. Dowiedziała się, że nabył ją od obywatela obecnego Tadżykistanu. Pani Johanna dostała księgę w prezencie i wywiozła nielegalnie ze Związku Radzieckiego.

Najcenniejsza część zbiorów biblioteki majorackiej została wywieziona w czasie wojny i bezpośrednio po jej zakończeniu przez Niemców i Rosjan. Wiadomo również że niewielka część księgozbioru trafiła po wojnie do Wrocławia i jest m.in. w zbiorach Ossolineum. Z informacji, które posiadają pracownicy zamku Książ wynika, że ponad sto publikacji pochodzących z biblioteki majorackiej, trafiło do zbiorów Biblioteki Narodowej w Warszawie. Miały się tam znaleźć po śmierci Juliana Tuwima i pochodzić z jego prywatnych zbiorów. W jaki sposób słynny poeta wszedł w posiadanie części zbiorów biblioteki majorackiej w zamku Książ? Niestety nie udało się ustalić.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto