Bibliotekarze w Wałbrzychu: O co wnioskowali?
Mowa o korekcie, jakiej wałbrzyscy radni dokonali w przyszłorocznym budżecie miejskim. Zdecydowano się przeznaczyć na bibliotekę o 38 tys. zł więcej, niż przewidywano do tej pory.
Bibliotekarze z Biblioteki pod Atlantami od kilku lat składali do prezydenta pisma z prośbą o zwiększenie dotacji na bibliotekę i jej filie. Od wielu lat płace pracowników bibliotek nie były podwyższane, nawet o wskaźnik inflacji.
Pracownicy Atlantów wnioskowali właśnie o waloryzację płac o wskaźnik inflacji. Nowo zatrudniani pracownicy tej instytucji zatrudniani na stanowisku młodszego bibliotekarza dysponują pensją minimalną w wysokości 1,6 tys. zł, czyli ok. 1,2 tys. zł netto, tymczasem lepiej wykształceni starsi bibliotekarze o stażu pracy nawet 20 lat przez brak waloryzacji dostają jeszcze mniej. Doszło do tego, że pełnoetatowi pracownicy zadłużają się by zapłacić rachunki i utrzymać rodzinę.
Bibliotekarze w Wałbrzychu: Skala problemu
W centrali Biblioteki pod Atlantami i jej filiach pracuje 69 osób. Większość z nich to bibliotekarze pracujący za głodowe pensje. Problem niskich zarobków dotyczy ponad 40 osób. 38 tys. zł na cały rok dla nich to kropla w morzu potrzeb. – Cieszymy się, że władze o nas pomyślały. Mamy jednak nadzieję, że to pierwszy krok i że za nim będą kolejne – dodaje Osiewała.
Regulacja płac nastąpi prawdopodobnie tuż po Nowym Roku. Sytuację komplikuje długoterminowe zwolnienie lekarskie szefowej wałbrzyskiej biblioteki. W najbliższych dniach zostanie powołany pełniący obowiązki dyrektora. Nieoficjalnie wiadomo, że będzie to emerytowany pracownik wałbrzyskiej biblioteki.
Przeczytaj też: Bibliotekarze w Wałbrzychu przerwali milczenie
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?