Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Biedaszyby w Wałbrzychu wciąż są problemem

PG
Mamy lipiec, pełnię lata, a „wydobycie” w wałbrzyskich biedaszybach idzie pełną parą. Między innymi tuż za szkołą podstawową nr 23 w dzielnicy Nowe Miasto. Biedaszyby w Wałbrzychu wciąż są problemem.

– Ostatnio wybrałem się tam na spacer. Są w tym miejscu bardzo głębokie dziury. Jakby do którejś wpadło dziecko to może dojść do tragedii – mówi wałbrzyszanin, który dał nam znać o istniejącym zagrożeniu. Nie zdawał sobie sprawy, że to funkcjonujące biedaszyby. Kopacze w odległości kilkunastu metrów od szkoły „fedrowali” w najlepsze przez wiele dni.
– Teren szkoły jest ogrodzony, a dzieci nie mogą poza ogrodzenie wychodzić. Do tego cały czas dyżurują nauczyciele. Nie ma zagrożenia, że któreś wpadnie do wykopu – zapewnia Elżbieta Łanowa-Jędrzejczyk, dyrektorka szkoły nr 23. Dodaje jednak, że na to, co uczniowie robią po lekcjach nie ma wpływu. Tym bardzie teraz, kiedy są wakacje.

Biedaszyby krajobrazem Wałbrzycha?

Wydaje się również, że część mieszkańców traktuje biedaszyby, jako część lokalnego krajobrazu... Kilka pytanych przez nas osób, mieszkający w sąsiedztwie ul. Andrzeja Struga, gdzie znajduje się podstawówka podkreśla, że lepiej jak ludzie, którzy nie mogą znaleźć pracy kopią węgiel, niż mieliby napadać czy kraść.
– Tylko, że takie nielegalne wydobycie to też jest kradzież – mówi Kazimierz Nowak, komendant straży miejskiej w Wałbrzychu. Walczą z biedaszybami od lat. Oni i policja. Regularnie patrolują miejsca gdzie pracują kopacze.

Zasypują biedaszyby

– To jednak walka z wiatrakami. Kiedy nas widzą, szybko uciekają i z ukrycia obserwują. Kiedy odjedziemy, zaraz wracają. Największą szkodą jest dla nich strata wykopanego już węgla – wyjaśnia Kazimierz Nowak.
Urobek jest bowiem rekwirowany, a dziury w ziemi zasypywane. – Bywa, że potrzeba do tego ciężkiego sprzętu. A jednak kopacze potrafią to odtworzyć bardzo szybko – dodaje komendant. W tym tygodniu straż miejska przeprowadza w Wałbrzychu kolejną już w bieżącym roku akcję likwidowania biedaszybów. Jeżdżą z policjantami w miejsca gdzie takie mogą istnieć i zlecają zasypanie często bardzo głębokich dziur w ziemi.
Znikną zatem zapewne także te wykopane na Nowym Mieście.

Gdzie są biedaszyby w Wałbrzychu?

– To jedno z miejsc gdzie pracują kopacze. Popularne są jeszcze między innymi w dzielnicy Sobiecin, w okolicach ulic: Kani i Kosteckiego i na Białym Kamieniu, w pobliżu ul. Reja – mówią strażnicy miejscy. Oceniają, że ostatniej zimy w Wałbrzychu w biedaszybach kopało regularnie około 100 osób.
– Coraz częściej są wśród nich mieszkańcy innych miejscowości – podkreśla komendant Nowak. W lutym tego roku policjanci zatrzymali na przykład przy ul. Sztygarskiej 57-letniego mieszkańca Radwanic w powiecie wrocławskim. Mężczyzna próbował wywieźć samochodem z Wałbrzycha węgiel pochodzący z nielegalnego urobku. – Jak wykopią dziury i zostawią, to jeszcze nie jest tak źle. Bardzo niebezpiecznie jest kiedy je zamaskują jakimiś gałęziami czy cienkimi deseczkami. Ktoś może przypadkiem na to stanąć i tragedia gotowa – mówi Kazimierz Nowak

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto