Boguszów-Gorce: Znalazł skorodowany granat i przyniósł go na... komisariat policji (ZDJĘCIA)

Do zdarzenia doszło we wtorek (25 września). Około godz. 20. do dyżurnego Komisariatu Policji w Boguszowie-Gorcach zgłosił się 45-letni mężczyzna ze skorodowanym granatem ręcznym F-1, pochodzącym z okresu II wojny światowej. Mężczyzna poinformował policjanta, że granat znalazł na jednej z leśnych dróg w Boguszowie-Gorcach i nie wiedział co zrobić ze znaleziskiem. 45-latek przyznał, że nie miał świadomości, iż podniesienie przedmiotu może być niebezpieczne zarówno dla niego, jak również innych osób przebywających w pobliżu. Liczba odłamków powstałych po eksplozji tego rodzaju granatu może dochodzić do nawet 1 tys. natomiast ich zasięg sięgać około 200 metrów.

– Osoby przebywające wówczas w Komisariacie Policji w Boguszowie-Gorcach zostały ewakuowane, a na miejsce wezwano funkcjonariuszy z nieetatowej grupy minersko-pirotechnicznej wydziału kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu – mówi sierż. szt. Marcin Świeży, rzecznik prasowy wałbrzyskiej policji. – Policjanci zabezpieczyli granat w wydzielonym pomieszczeniu budynku niedostępnym dla osób postronnych. Pokój następnie zamknięto i zaplombowano. W środę (26 września) przed południem znalezisko odebrał patrol saperski z jednostki wojskowej w Głogowie.

Zgodnie z zapisami Art. 6 Ustawy o rzeczach znalezionych, każdy kto znalazł rzecz, której posiadanie wymaga pozwolenia, w szczególności broń, amunicję, materiały wybuchowe albo dowód osobisty lub paszport, niezwłocznie oddaje rzecz najbliższej jednostce organizacyjnej policji, a jeżeli oddanie rzeczy wiązałoby się - tak jak w przypadku granatu z Boguszowa-Gorc - z zagrożeniem życia lub zdrowia, zawiadamia policję o miejscu, w którym rzecz się znajduje.