Sąd Rejonowy w Wałbrzychu nakazał burmistrzowi Szczawna - Zdroju, Markowi Fedoruk przeproszenie radnego Tomasza Krupy, za słowa które padły podczas obrad rady miejskiej w czasie pandemii. Przeprosiny opublikowano na stronie urzędu miasta niemal rok po tym, jak podczas sesji online padły słowa, które uraziły radnego.
- Taką zawarliśmy w sądzie ugodę i zastosowałem się do niej. Nie będę niczego komentować, żeby nie zostało opacznie zrozumiane - mówi nam burmistrz Marek Fedoruk.
- Jestem usatysfakcjonowany tymi przeprosinami - przyznaje Tomasz Krupa.
O tym, że na linii burmistrz Szczawna - Zdroju i radni Klubu Szczawno Zdrój Możliwości iskrzy, wiadomo nie od dziś. Skrajnie różne koncepcje zarządzania miastem, skrajnie różne podejście do polityki. No i skrajnie różne opcje... Panowie i Panie nie szczędzą sobie złośliwości, choć czasem zapominają, gdzie i kiedy takie zachowanie nie przystoi.
Tak właśnie było podczas ubiegłorocznego, październikowego posiedzenia radnych Szczawna - Zdroju na Komisji Skarg, Wniosków i Petycji, której przewodniczy radny i adwokat Tomasz Krupa. A ponieważ dyskusje są gorące i żywiołowe, bywa że takie posiedzenia dość długo się przeciągają. Tak właśnie było i tym razem, dlatego kiedy do drzwi kancelarii mecenasa Krupy rozległo się pukanie, ten przeprosił na chwilę i poszedł zobaczyć, o co chodzi. Warto zaznaczyć, że radni obradowali online ze względu na pandemię i każdy z nich szukał spokojnego miejsca, a to nie zawsze znajdowało się w domu... Niektórym radnym obrady zakłócały małe dzieci czy szczekające psy.
Kiedy przewodniczący Krupa odszedł na moment od komputera, by przemówić osoby pukające do kancelarii na inny dzień, burmistrz stwierdził: "kielicha poszedł walnąć"!
Nie umknęło to uwadze radnego Michała Brody, który natychmiast zganił włodarza. "Oj bardzo nieładnie Panie burmistrzu, bardzo nieładnie!". I zaraz przekazał przewodniczącemu kąśliwą uwagę dotyczącą jego osoby... Śmiechu nie mógł powstrzymać i nie dał rady ukryć radny Adam Jennigs, który w pewnym momencie zaczął się już śmiać do rozpuku. Nieco więcej ogłady wykazała radna Agnieszka Pisarska, która zasłoniła głowę dokumentami i można się tylko domyślać po ruchu kartek, że śmieje się tak samo jak radny Jennigs!
Do śmiechu nie było niestety mecenasowi Krupie... "Państwo wybaczą, że nie będę tego komentował, ale jeżeli burmistrz mówi, że radny w czasie 30 sekundowej przerwy idzie walnąć kielich, to ręce opadają!".
Sprawa skończyła się wezwaniem burmistrza przez kancelarię prawną ze Świebodzic do przeprosin za publiczne znieważenie radnego...
- Nie chciałem nikogo obrazić i przeprosiłem już podczas Sesji Rady Miejskiej Tomasza Krupę, jeśli poczuł się urażony. Nie miałem na myśli jego osoby, mówiąc, że poszedł walnąć kielicha. Powiedziałem to tak, w przestrzeń, nie zauważyłem, że mikrofon jest włączony... Technika czasem zawodzi. Trzeba się pilnować - tłumaczył jeszcze w ub, roku w rozmowie z nami burmistrz Fedoruk.
Jak było? Możecie posłuchać włączając materiał na 1 godz. 40 min., klikając w poniższy link.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
