Być może wałbrzyscy urzędnicy będą mieli codziennie godzinną przerwę w pracy

Być może wałbrzyscy urzędnicy będą mieli codziennie godzinną przerwę w pracy. – Jest taki pomysł. Mogłoby to mieć wpływ na ożywienie Śródmieścia – mówił na ostatniej sesji rady miejskiej Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha. Centrum naszego miasta zmienia się bowiem, remontowane są kamienice i drogi, ale prowadzący tu działalność gospodarczą ciągle narzekają na brak klientów. – Około godziny 16 - 17, kiedy urzędy kończą pracę, życie tu właściwie zamiera – narzeka pani Maria, z jednego ze sklepów w Śródmieściu.
Władze naszego miasta podejmują zatem działania mające rewitalizować centrum Wałbrzycha także społecznie. Niedawno określono Śródmiejski Obszar Wsparcia. Dla lokali, w których prowadzony będzie pewien rodzaj działalności (powstała lista branż) będzie obowiązywała preferencyjna stawka podatku od nieruchomości – jeden złoty za metr kwadratowy.
Miasto wycofało się też z wprowadzonego zakazu parkowania przy ul. Słowackiego. – To nie był dobry pomysł. Po prostu odbierał nam sporo z i tak niewielu klientów – mówi pani Irena.
Przedsiębiorcy zgłosili problem i na Słowackiego można parkować za darmo do 30 minut.
Teraz jest plan wyprowadzenia „na miasto” na godzinę setek urzędników. – Około 200 pojawi się w najbliższych dniach w otwieranej przy ulicy Kilińskiego nowej siedzibie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej – mówi prezydent Szełemej. Urzędnicy podczas przerwy w pracy mieliby zaglądać m.in. do restauracji, fryzjera, kosmetyczki, robić jakieś drobne zakupy.