Catering świąteczny w Wałbrzychu
Powody są różne, praca i brak czasu, brak talentu kulinarnego, niechęć do gotowania, choroby. Ale także, jak usłyszeliśmy, zrobione w restauracji smakuje lepiej.
- Rozwiedliśmy się, a wigilię zawsze przygotowywała żona. Sam to mogę barszcz z torebki zrobić. Zresztą, tylko dla siebie, to nic bym nie zamawiał, ale mama moja jest po operacji, córka z innego miasta przyjedzie, no to zamawiam kolację na 24 grudnia - mówi nam 55-letni Tomasz z Wałbrzycha.
- A ja po prostu nie mam czasu. A poza tym nie lubię robić pierogów, uszek, kopytek, makaronów. To zamówię, ale powiem, że to moje, takie małe kłamstewko nikomu nie zrobi krzywdy, ważne żeby smakowało... - mówi nam pani Anna z Wałbrzycha, pracująca w salonie urody.
Niezależnie od pobudek, faktem jest że catering świąteczny w Wałbrzychu ma się dobrze. I tak na przykład w Pasażu zamówień już nie przyjmują, bo mają ich tyle, że nie zdążą ze wszystkim. - Lista już dawno zamknięta, teraz tylko przygotowujemy kolację wigilijną dla klientów - usłyszeliśmy w Pasażu.
Jeśli chcecie załapać się na pyszności od dobrych kucharzy, musicie się spieszyć. W Restauracji Maria na przykład zamówienia można jeszcze składać do poniedziałku. A jeśli chcecie coś na słodko, to Słodka Manufaktura w Wałbrzychu wyczaruje Wam świąteczne ciasta pod warunkiem, że zdążycie zamówić do niedzieli.
Zobaczcie, w naszej galerii, gdzie, co i za ile. Oto świąteczny catering w Wałbrzychu.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?