Centrum Wałbrzycha jest na Piaskowej

Ulica Broniewskiego w Wałbrzychu ma zaledwie kilkaset metrów długości. To jednak jedna z głównych ulic miasta. Znajduje się bowiem w centrum Piaskowej Góry, dzielnicy, która od kilku lat przejęła od Śródmieścia jego rolę. W pobliżu tej drogi znajduje się większość wałbrzyskich marketów i popularna hala targowa Manhattan.

Broniewskiego zaczyna się od skrzyżowania z ul. Długą, prowadzi w stronę szpitala im. Sokołowskiego i kończy na skrzyżowaniu z ul. Wyszyńskiego. Przy Broniewskiego nietrudno jednak nie tylko o atrakcje handlowe, ale także kulturalne. Przy tej ulicy znajduje się m.in. Wałbrzyski Ośrodek Kultury i kino.
Nie ma chyba wałbrzyszanina, który nie byłby chociaż raz na tej ulicy. Jednak miejsca, które dla przyjezdnych wydają się atrakcją, wielu mieszkańców ulicy uważa za ciężar.

- Położenie tej ulicy jest tylko pozornie atrakcyjne. Do szpitala, przychodni i na zakupy przyjeżdżają tu ludzie z Wałbrzycha i okolicy. Przez to często nam, mieszkańcom, trudno jest na przykład znaleźć miejsce do zaparkowania - mówi Irena Piechocka, mieszkająca w tak zwanym mrówkowcu.

To wielki blok wybudowany jeszcze w minionej epoce, jeden z symboli Wałbrzycha.

- Na klatkach schodowych jednak bardzo często, zwłaszcza zimą, przesiadują bezdomni, którzy strasznie brudzą - tłumaczy wałbrzyszanka. Dodaje, że blok niedawno został odnowiony i zyskał na wyglądzie, podobnie jak większość budynków z Piaskowej Góry zarządzanych przez Spółdzielnię Mieszkaniową Górnik (ma siedzibę przy Broniewskiego).

Coraz lepiej prezentuje się zresztą cała dzielnica Piaskowa Góra. W ubiegłym roku po generalnym remoncie oddano do użytku jej centralny punkt, czyli skrzyżowanie ulicy Broniewskiego z Kusocińskiego i Główną.

Oni tu mieszkają

Anna Zielińska
Mieszkam w pobliżu ul. Broniewskiego. Żyje się tu dobrze, ale brakuje np. placów zabaw dla małych dzieci. Poza tym okolice ulicy są słabo oświetlone i po zmroku jest niebezpiecznie. Chodzi się dosłownie po omacku i łatwo się przewrócić. Przy tym to okazja dla bandziorów.

Elżbieta Wolf
Mieszkam tu od 10 lat. Nie jestem tym zachwycona i przeprowadziłam się tu tylko dlatego, że udało się kupić okazyjnie mieszkanie. W dzielnicy jest za dużo marketów, panuje zgiełk i hałas. Co prawda jest wygodnie, bo blisko do sklepów, przychodni, szkół, ale ja wolę spokojniejsze miejsca.

Monika Godlewska
Już od 14 lat mieszkam w pobliżu ulicy Broniewskiego. Muszę powiedzieć, że żyje się tu dobrze. Tym bardziej że wcześniej mieszkałam na Starym Zdroju. Jednak przydałby się jeszcze w pobliżu jakiś ośrodek sportowo-rekreacyjny z porządnym centrum fitness. Brakuje też chodników.

Blaski i cienie ul. Broniewskiego

MINUSY
- Duży ruch. Duża liczba sklepów ściąga tłumy ludzi. Zwłaszcza w weekend nie ma gdzie zaparkować. Na zakupy zjeżdżają nie tylko wałbrzyszanie, ale także mieszkańcy okolicznych miejscowości.
- Część bloków, zwłaszcza zarządzanych przez gminę, czeka na remont. Elewacje są brzydkie i pamiętają jeszcze lata siedemdziesiąte. W większości są tu wspólnoty mieszkaniowe.

PLUSY
- Bardzo blisko są sklepy, zarówno niewielkie, jak i hipermarkety. Można też zrobić zakupy w dwóch potężnych halach targowych. Tylu punktów usługowych nie ma w żadnej dzielnicy.
- Wyremontowane skrzyżowanie sprawiło, że jest bezpieczniej. Zamontowane zostały nowe światła i wysepki. Ułatwiło to życie zarówno kierowcom, jak i pieszym.