Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chce pracy u bankruta

ARS
Dariusz Gdesz
Ireneusz Zarzecki, były prezes MPK w Wałbrzychu, domaga się... przywrócenia do pracy w spółce, która jest postawiona w stan upadłości. Twierdzi, że zwolniono go bezprawnie

Mimo głoszenia przez sąd upadłości Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Wałbrzychu, Ireneusz Zarzecki, były prezes założył w sądzie sprawę o przywrócenie go do pracy w MPK.
– Andrzej Kosiór zwalniając mnie z pracy złamał obowiązujące przepisy – wyjaśnia Ireneusz Zarzecki, były prezes MPK w Wałbrzychu. – Jestem radnym powiatu wałbrzyskiego. Dlatego moje zwolnienie z funkcji prezesa powinno zostać poprzedzone stosowną uchwałą rady powiatu, w której wyraża zgodę na moje zwolnienie.
Zarzecki, były prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Wałbrzychu jest najbardziej znanym szefem miejskiej spółki w Polsce. Zrobiło się o nim głośno w całym kraju w lipcu 2011 roku. Po wybuchu afery związanej z korupcją wyborczą w Wałbrzychu, doszło do zmiany władz miasta oraz kierownictwa gminnych spółek.
Na stanowisko prezesa MPK został powołany Andrzej Kosiór, który wykrył, że z kasy spółki wypłynęło około 500 tysięcy złotych. Kosiór natychmiast złożył doniesienie w tej sprawie do prokuratury. Wówczas Ireneusz Zarzecki zdecydował się przerwać milczenie i przyznał się do wyprowadzenia tych pieniędzy z MPK. Miało do tego dochodzić między 2004 a 2010 rokiem. Były prezes MPK dodawał, że był do tego zmuszany przez ówczesne władze Wałbrzycha. Według Zarzeckiego z wyprowadzanych przez niego pieniędzy miało korzystać całe lokalne środowisko PO. Twierdzi, że były tworzone fundusze, w ramach których między innymi organizowano „imprezy integracyjne”.
Ireneusz Zarzecki przekonuje, że nie ucieka przed odpowiedzialnością za zdefraudowanie pieniędzy spółki i jest gotowy ponieść konsekwencje. Chce jednak zacząć spłacać swoje zobowiązania, a żeby to robić musi wrócić do pracy. Syndyk masy upadłościowej wałbrzyskiego MPK nie zamierza jednak zatrudniać byłego prezesa. – Pan Ireneusz Zarzecki założył w sądzie sprawę dotyczącą nieprawidłowości przy jego zwolnieniu oraz o przywróceniu go do pracy – mówi Wiesław Michalak, syndyk Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Wałbrzychu. – Wniosłem o zawieszenie tej sprawy. Sąd natomiast stwierdził, że pan Zarzecki może dochodzić pieniędzy, o które wnioskuje w przypadku nie przyjęcia do pracy, poprzez listę wierzytelności.
Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że chodzi o kwotę ponad 110 tysięcy złotych. Ireneusz Zarzecki wyjaśnia, że dla niego najważniejsze jest przywrócenie do pracy, a jeśli syndyk jej dla niego nie ma, to domaga się rekompensaty za swoje zwolnienie, które było niezgodne z prawem. Na razie nie podjął jeszcze decyzji, czy będzie się odwoływał od postanowienia sądu oraz jakie zamierza podjąć kolejne kroki prawne w sprawie swojego przywrócenia do pracy lub rekompensaty za jej utratę.
– Na razie konsultuję tę sprawę ze swoim adwokatem – tłumaczy Ireneusz Zarzecki.

Sąd Rejonowy w Wałbrzychu ogłosił upadłość MPK we wrześniu 2011 roku, na wniosek Andrzeja Kosióra. Nowy prezes miejskiego przewoźnika tłumaczył swój wniosek o ogłoszenie upadłości spółki tym, że w ostatnich latach była ona zarządzana w zły sposób, co doprowadziło w efekcie do jej kiepskiej sytuacji finansowej.

Prokuratura Okręgowa w Szczecinie oraz wrocławska delegatura Centralnego Biura Antykorupcyjnego prowadzą śledztwo, czy ze spółek gminy Wałbrzych wyprowadzane były pieniądze na finansowanie kampanii wyborczych Platformy Obywatelskiej. Śledztwo zostało wszczęte po doniesieniach złożonych w prokuraturze pod koniec lipca 2011 roku przez Ireneusza Zarzeckiego, byłego prezesa MPK w Wałbrzychu, oraz Wojciecha Czerwińskiego, byłego wiceprezesa Miejskiego Zarządu Budynków w Wałbrzychu.

Tekst został opublikowany w Panoramie Wałbrzyskiej z 19 czerwca 2012.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto