Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cztery postępowania w sprawie radnych ze Szczawna - Zdroju i przedterminowe wybory

Adrianna Szurman
Adrianna Szurman
Postępowania w sprawie radnych RM Szczawna - Zdroju
Postępowania w sprawie radnych RM Szczawna - Zdroju Um Szczawno Zdrój/szczawnozdroj.pl
Dwa postępowania w sprawie radnych z uzdrowiska pod Wałbrzychem toczą się przed organami ścigania i wymiarem sprawiedliwości. Proceduje też komisja rewizyjna rady i wojewoda. W Szczawnie - Zdroju ogłoszono również przedterminowe wybory w związku z rezygnacją radnego z funkcji. Odbędą się 14 maja br. Są już nawet dwaj pierwsi kandydaci.

Spór radnych Szczawna - Zdroju Michała Brody i Adama Motyki. Zaangażowany sąd i prokuratura

W Prokuraturze Rejonowej w Dzierżoniowie toczy się postępowanie w sprawie zaniechania przez Adama Motykę, przewodniczącego Rady Miejskiej w Szczawnie - Zdroju obowiązku dostarczenia dokumentów do Urzędu Skarbowego, a dotyczących oświadczenie majątkowego jednego z radnych.

Prokuraturę zaalarmował radny Michał Broda po tym jak Rada Miejska wygasiła mu mandat ze względu na to, że nie dostarczył wszystkich dokumentów dotyczących majątku. Michał Broda zaskarżył uchwałę, a Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu przyznał mu racje i unieważnił uchwałę szczawieńskich radnych.

- Od początku było to celowe działanie przeciwko mojej osobie. Ja złożyłem oświadczenie majątkowe, wymagane prawem, nie załączyłem jedynie PIT-u, ale przecież Urząd Skarbowy, do którego przewodniczący Rady Miejskiej miał przekazać moje oświadczenie, mój PIT ma! - zaznacza radny Broda i domaga się ukarania przewodniczącego.

Prokuratura Rejonowa w Dzierżoniowie informuje tymczasem, że postępowanie wszczęła, ale czeka na uzasadnienie sądu. Na razie prowadzi je w sprawie, a nie przeciwko osobie radnego Motyki.

Ten w zasadzie nie ma sobie nic do zarzucenia. Co więcej, nadal uważa że postąpił słusznie i odwołał się od wyroku do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

- Uważam, że postąpiłem słusznie, bo ustawa jasno mówi, że wraz z oświadczeniem radny ma obowiązek złożyć w urzędzie także zeznanie podatkowe. Nie złożył go, wiec nie przesłałem jego oświadczenia dalej, bo nie było kompletne. Przysługuje od tego wyroku kasacja i taka została złożona. Dlatego nie będę teraz odnosił się do sprawy, bo nadal ścieżka prawna nie została zakończona - zaznacza Adam Motyka, przewodniczący Rady Miejskiej w Szczawnie - Zdroju.

Sprawa byłego radnego Zenona Deca. Rozwiązania szuka Wojewoda Dolnośląski

Nieco chętniej przewodniczący odnosi się natomiast do sprawy byłego już radnego Zenona Deca, który złożył mandat po tym, jak do Urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu wpłynęła skarga od mieszkańców na to, że radny nie mieszka w uzdrowisku, a w pobliskim Wałbrzychu. Jest to warunek sprawowania mandatu.

Prawo stanowi, że w takiej sytuacji radny nie może być radnym. Wojewoda nakazał wszcząć postępowanie wyjaśniające w tej sprawie szczawieńskim radnym. Tak też się stało. W międzyczasie jednak radny Zenon Dec złożył mandat.

- Dlatego zawiesiłem to postępowanie i czekam na stanowisko biura prawnego wojewody, co dalej w tej sprawie. Nie ma przecież podmiotu, którego miałoby ono dotyczyć, bo radny radnym już nie jest - tłumaczy przewodniczący Motyka.

Tymczasem radni opozycji podkreślają, że w tej sytuacji nie chodzi już tylko o sam mandat, ale także o diety, które pobrał radny Dec w czasie pełnienia mandatu. To kilkadziesiąt tysięcy złotych. Uważają, że sprawa powinna zostać wyjaśniona do końca, a były radny, jeśli zawini, powinien oddać pieniądze, które wziął.

- Z moich informacji wynika, że zrezygnował ze względu na stan zdrowia. Nigdy też nie zgłaszał, że nie mieszka już w Szczawnie - Zdroju. Poza tym, co to znaczy, że nie mieszka. Jeśli mam np. trzy mieszkania i w każdym przebywam po trochę, to gdzie mieszkam? Tam gdzie płacę za śmieci czy tam gdzie przebywam najwięcej? - zastanawia się radny Motyka i zaznacza, że to pierwszy taki przypadek po 1990 roku w Szczawnie - Zdroju. - Prawdziwy precedens.

Do sprawy nie odnosi się sam Zenon Dec, który na nasze pytania odpowiedział: "Nie, dziękuję" i rzucił słuchawką.

Tymczasem komisarz wyborczy zarządził nowe wybory w Szczawnie - Zdroju. Odbędą się 14 maja,. Nieoficjalnie jest już dwóch pierwszych kandydatów, którzy będą się ubiegać o schedę po Ireneuszu Decu. To Aleksandra Tobis, która ubiegała się już o fotek burmistrza i zdobyła 500 głosów oraz Andrzej Sikoń, były policjant i przedsiębiorca z uzdrowiska.

Do sprawy wrócimy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto