Co więcej, już teraz trwają przygotowania do tego, żeby do handlowania głosami nie dochodziło. Mundurowi odwiedzają osoby, które potencjalnie mogą być przekupywane i ostrzegają, że jeśli sprzedadzą swój głos, będą traktowani radykalnie.
– Odwiedzamy wytypowane przez nas środowiska we wszystkich dzielnicach Wałbrzycha. Oczywiście głównie w tych biedniejszych częściach miasta – mówi Ryszard Błażnik, który od niedawna jest nowym komendantem miejskim policji w Wałbrzychu.
Mieszkańcy dostają ulotki i prowadzone są z nimi pogadanki na temat demokracji. Trudno jednak uwierzyć, że same rozmowy mogą wpłynąć na osoby, które dopuszczają możliwość sprzedania swojego głosu, np. za butelkę wina. Wiedzą o tym również policjanci. – Dlatego oprócz tego, ostrzegamy o karach, jakie im grożą i uprzedzamy, że 7 sierpnia porządku będą strzec zwiększone siły i żeby nie mieli potem pretensji, jak zostaną zatrzymani i ukarani – mówi Błażnik.
Nie chce oceniać działań policji podczas poprzednich wyborów samorządowych w mieście. Wówczas mundurowi zatrzymali kilka osób, które wynosiły karty do głosowania. Niewiele im można było zrobić, bo samo wynoszenie karty nie jest zakazane.
– Nie jestem zorientowany, jak przebiegały działania w ubiegłym roku. Mogę zapewnić, że 7 sierpnia będziemy wobec handlarzy radykalni – mówi komendant policji.
Komentarz komendanta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?