Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dramat, a później cud! Wybudziła się dwuletnia dziewczynka, która wpadła do oczka wodnego na Dolnym Śląsku!

OPRAC.:
Jerzy Wójcik
Jerzy Wójcik
Wybudziła się dwulatka, która ponad tydzień temu wpadła do stawu pod Strzelinem. Dziecko zawołało mamę!
Wybudziła się dwulatka, która ponad tydzień temu wpadła do stawu pod Strzelinem. Dziecko zawołało mamę! Fot. Lukasz Kaczanowski/Polska Press
Potworny wypadek na prywatnej posesji pod Strzelinem. We wtorek 9 maja, do oczka wodnego wpadła dwuletnia dziewczynka. Przypadkowi świadkowie zauważyli to dosyć późno, dziecko po wyciągnięciu na brzeg nie dawało już oznak życia. Rozgrywający się na oczach dorosłych dramat, spowodował, że przytomność straciły dwie osoby. Lekarze potwierdzali, że dziecko znajduje się w stanie krytycznym. Po ponad tygodniu dziecko zostało wybudzone, lekarze wspominają o tym, że wydarzył się cud! Mała dziewczynka żyje i ma się dobrze!

DWULETNIA DZIEWCZYNKA, KTÓRA WPADŁA DO OCZKA WODNEGO - ŻYJE. LEKARZE MÓWIĄ O CUDZIE - AKTUALIZACJA

18 maja, godz.: 12:30
Z początku lekarze mówili o cudzie, teraz już wiadomo, że stan dwulatki poprawia się z godziny na godzinę.

- Prokuratura rejonowa w Strzelinie poinformowała, że mała pacjentka się wybudziła. Od razu po otwarciu oczu zawołała mamę. Je samodzielnie, a jej stan zdrowia poprawia się. Wkrótce znajdzie się w domu - informuje rzecznik prokuratury okręgowej we Wrocławiu Anna Placzek-Grzelak.

Tak pisaliśmy wcześniej o tej dramatycznej sprawie:

DWULETNIA DZIEWCZYNKA WPADŁA DO OCZKA WODNEGO - AKTUALIZACJA

10 maja, godz.: 13:30

Sprawę tragicznego wypadku przejęła prokuratura rejonowa w Strzelinie. Wstępne ustalenia wskazują na to, że o tragedii zadecydowało półtorej minuty.

Dziewczynka oddaliła się od swojej mamy niepostrzeżenie i dosłownie na chwilę. Niestety, właśnie wtedy wpadła do oczka wodnego, w którym przebywała przez następne około 10 minut.

Obecnie lekarze walczą o życie dziecka, które jest w stanie krytycznym.

•••

Dramatyczne wydarzenia rozegrały się we wtorek w Karnkowie pod Strzelinem na Dolnym Śląsku. Interweniujący na miejscu strażacy udzielali pomocy łącznie trzem osobom w jednym czasie.

Jak informuje portal TVN24 rzeczniczka dolnośląskiej straży pożarnej, ratownicy dostali zgłoszenie o tym zdarzeniu około godz. 11. - Po dojeździe na miejsce dziewczynka była już poza oczkiem. Wyciągnęły ją osoby postronne i te osoby udzieliły też pierwszej pomocy, ponieważ dziecko nie wykazywało żadnych funkcji życiowych. Brakowało oddechu, brakowało tętna. Później dzieckiem zajął się zespół ratownictwa medycznego, który podjął się reanimacji - cytuje Magdalenę Cwynar portal tvn24.pl.

Na szczęście podczas reanimacji, udało się przywrócić dziewczynce czynności życiowe, jednak temperatura jej ciała spadła do zaledwie 28 stopni! Została przetransportowana do szpitala przy ul. Borowskiej we Wrocławiu, na pokładzie helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Wielki dramat rozgrywający się w Karnkowie, spowodował, że nie tylko dwulatka potrzebowała pomocy. Dwie dorosłe osoby, które obserwowały przebieg całej akcji, zemdlały. Pomocy udzielili im strażacy.

Wciąż nie wiadomo, jakie były dokładnie okoliczności całego zdarzenia i co malutkie dziecko robiło samo przy oczku wodnym. Nie wiadomo też, jak długo znajdowało się pod wodą. Na te i inne pytania będą próbowali znaleźć teraz odpowiedź policjanci pod nadzorem prokuratora.

Karnków pod Strzelinem, tu rozegrały się dramatyczne chwile:

ZOBACZ TAKŻE: STRASZNY WYPADEK WE WROCŁAWIU. CIĘŻARÓWKA Z GRUZEM PRZEJECHAŁA KOBIETĘ

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Dramat, a później cud! Wybudziła się dwuletnia dziewczynka, która wpadła do oczka wodnego na Dolnym Śląsku! - Gazeta Wrocławska

Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto