MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dramatycznie rośnie liczba wypadków na drogach w naszym regionie

Janusz Krzeszowski, (PIEL)
Kierowco, zwolnij! Statystyki są zastraszające. W ciągu tylko trzech miesięcy w powiecie wałbrzyskim było prawie tyle wypadków i kolizji, co w trakcie całego ubiegłego roku.

Kierowco, zwolnij!
Statystyki są zastraszające. W ciągu tylko trzech miesięcy w powiecie wałbrzyskim było prawie tyle wypadków i kolizji, co w trakcie całego ubiegłego roku. Z wałbrzyskimi taksówkarzami, policjantami i kierowcami stworzyliśmy mapę czarnych punktów na drogach w regionie. Tam musimy szczególnie uważać.
W pierwszym kwartale 2007 roku na drogach tylko powiatu wałbrzyskiego doszło do 50 wypadków, w których ucierpiało prawie 90 osób, a jedna zginęła. Przez ten okres było jeszcze dodatkowo 500 kolizji.

Ciągle za szybko
Z tego wynika, że liczba wypadków wzrosła o połowę, a rannych jest dwa razy tyle, co rok temu. Najwięcej tragedii dzieje się na drogach Wałbrzycha, Boguszowa-Gorców i Szczawna-Zdroju. Do niezwykle tragicznego wypadku doszło w Jedlinie-Zdroju. Zginęła pacjentka karetki, w którą wjechał kierowca samochodu osobowego.
Przyczyna od lat jest niezmiennie ta sama: nadmierna prędkość i niedostosowanie jej do warunków na drogach.
– Nie bez winy są też piesi, którzy wchodzą na jezdnię, gdzie chcą i kiedy chcą, nawet wprost pod nadjeżdżający samochód – mówi Ireneusz Sznel, zastępca naczelnika sekcji ruchu drogowego wałbrzyskiej policji.
Wypadki zdarzają się też często przez wymuszanie pierwszeństwa i fatalny stan naszych dróg.
Jak wynika ze statystyk, najbardziej musimy uważać na jezdniach w poniedziałki i czwartki. W tych dniach dochodzi do największej liczby wypadków i kolizji.

Tutaj uważaj szczególnie
– W samym Wałbrzychu najwięcej niebezpieczeństw grozi nam na ulicy Wrocławskiej w godzinach szczytu. Fatalnie jeździ się też przez rondo pod hipermarketem Tesco. Jest ono za wąskie na dwa pasy, a za szerokie na jeden. Do tego, kierowcy tracą tam czujność i nie uważają, często wymuszają też pierwszeństwo – mówi Wiesław Komarnicki, zawodowy kierowca z Wałbrzycha.
Wypadki często zdarzają się też na skrzyżowaniu ulic Wieniawskiego z aleją Podwale.
Szczególną ostrożność musimy zachować na krzyżówkach ulic: Moniuszki z Sikorskiego oraz Noworudzkiej i Świdnickiej.
– Ograniczona widoczność utrudnia kierowcom wyjazd na główną drogę – mówi Zbigniew Stawowy, taksówkarz z 16-letnim stażem.
Z winy kierowców dochodzi do zderzeń przy skrzyżowaniu ulic Długiej i Wrocławskiej.
– Problemy z ustaleniem pierwszeństwa mają też kierujący pod szpitalem im. Sokołowskiego – mówi Komarnicki.

Zakręcone pułapki
Drogi regionu bogate są w kręte serpentyny.
– Jadąc z Boguszowa-Gorców należy szczególnie uważać na zjeździe do Wałbrzycha. Po deszczu trzeba tam zwolnić nawet do 30km/h – mówi zawodowy kierowca.
Zwolnić trzeba też na zjeździe drogi nr 35 z Wałbrzycha do Świebodzic. Tam przy dużej prędkości, na zakrętach wynosi auto na barierki. W Głuszycy znowu droga jest bardzo wąska, podobnie w Walimiu. Przejazd wymaga szczególnej koncentracji, bo ciągle przez jezdnię przechodzą mieszkańcy.
Nasza uwaga musi być wyostrzona również na trasie do przejścia granicznego w Golińsku. Bezwzględnie musimy też zwolnić, zbliżając się po długiej prostej do przejścia dla pieszych na wjeździe do Jedliny-Zdrój.

Prędkość i drzewa
W powiecie świdnickim i dzierżoniowskim do wypadków dochodzi najczęściej z powodu nadmiernej prędkości. Drogi położone w dolinach dodają pewności kierowcom, którzy chętnie naciskają na pedał gazu. Do największej liczby wypadków dochodzi na drodze ze Świdnicy do Wrocławia na wysokości miejscowości Marcinowice i Strzelce Świdnickie. Na trasie do Strzegomia kierowcom widoczność na drodze utrudniają gęsto nasadzone drzewa. Zakręty za szczytami wzniesień powodują niebezpieczeństwo na drodze nr 35 między Komorowem a Świebodzicami. W powiecie dzierżoniowskim najgorzej jest na krajowej „8” koło uzdrowiska Przerzeczyn-Zdrój.

Górskie trudne trasy
Bardzo często do wypadków dochodzi na drodze krajowej nr 8 za Bardem w kierunku Kłodzka. Trzypasmowa, szeroka w tym miejscu jezdnia powoduje, że wielu kierowców mocniej naciska na pedał gazu. Tymczasem szosa ma liczne, dość ostre zakręty. W tym roku zginęły tam cztery osoby. Rondo przy ul. Lutyckiej w centrum Kłodzka należy do najniebezpieczniejszych miejsc w tym powiecie. Już kilkanaście razy rozpędzone ciężarówki nie były w stanie tam wyhamować i wpadały na podwórze domu mieszkalnego. W ubiegłym roku ciężko ranny został kłodzczanin mieszkający w tej części miasta. Najtragiczniejszy wypadek w tym miejscu wydarzył się w 1999 roku. Zderzyły się wtedy dwa samochody ciężarowe. Trzy osoby zginęły na miejscu. Niebezpiecznie jest także na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 8 i ul. Noworudzkiej, którą wyjeżdża się z Kłodzka w kierunku Wałbrzycha. Bardzo często dochodzi tam do kolizji i wypadków. Kierowcy uważają, że zarządcy dróg krajowej i wojewódzkiej powinni zainstalować tam sygnalizację świetlną lub przebudować skrzyżowanie i zrobić mniej kolizyjne rondo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co zrobić w trakcie wypadku drogowego?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto