Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drzewo zabiło Olę w Szczawnie-Zdroju. Winny urzędnik. W poniedziałek zapadł wyrok we wstrząsającej sprawie

Adrianna Szurman
Ola zginęła przygnieciona tym drzewem, kiedy pozowała z kuzynką do zdjęcia przy pomniku konika.
Ola zginęła przygnieciona tym drzewem, kiedy pozowała z kuzynką do zdjęcia przy pomniku konika. Dariusz Gdesz
Dziś zapadł wyrok w sprawie dramatu, który w 2013 roku rozegrał się w Szczawnie-Zdroju. W parku zginęła tam 4-letnia dziewczynka, odwiedziła uzdrowisko razem z tatą i kuzynką. Winny okazał się urzędnik.

Tragedia rozegrała się w lipcu w Parku Zdrojowym w Szczawnie-Zdroju. Zginęła tam 4-letnia Ola, na którą runęło drzewo. Dziś, 14 września zapadł wyrok w tej sprawie.

Sąd uznał, że ówczesny kierownik wydziału gospodarki komunalnej w Szczawnie Zdroju jest winny niewłaściwemu zabezpieczeniu drzewa i skazał go na 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Wyrok Sądu Rejonowego w Wałbrzychu nie jest prawomocny. Sąd jest przekonany, że zabrakło właściwej ekspertyzy dendrologicznej.

W lipcu 2013 roku czteroletnia Ola razem z tatą i dwa lata starszą kuzynką odwiedziła Szczawno-Zdrój. Dzieci ustawiły się do zdjęcia i właśnie wtedy na ziemię runął ogromny pień lipy. Ojciec Oli zdążył jedynie krzyknąć, by dzieci uciekały. 6-latka zdążyła, Ole nie. Zginęła na miejscu.

Dziś sąd uznał winę urzędnika, chociaż obrońca wnosił o uniewinnienie. Sam urzędnik również wnioskował o uniewinnienie.

Jak ustalił sąd, zlecił prowadzenie prac przy drzewach, ale do ich zabezpieczenia zastosowano niewłaściwe wiązania. Zdaniem sądu popełnił czyn nieumyślnie, bo nie zachował należytej ostrożności i nie zaangażował eksperta. Powinien więc przewidzieć, co może się stać. Do zabezpieczenia drzewa zastosowano niewłaściwe wiązania, a jedno z nich pękło feralnego, lipcowego dnia.

Sąd zaznaczał, że mężczyzna nieumyślnie spowodował śmierć i naraził na niebezpieczeństwo utraty życia kuzynkę Oli. Oskarżony został skazany na 10 miesięcy więzienia, ale sąd zawiesił wykonanie kary na 2 lata. Musi też zapłacić 5 tys. zł grzywny i pokryć koszty procesu. Prokuratura żądała roku pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny, do temat wrócimy.

- Trudno mówić tutaj o satysfakcji, bo chodzi o śmierć dziecka i niewyobrażalną tragedię. Dla nas najważniejsze jest, że wyrok odzwierciedla to, o co walczyliśmy przez 7 lat. Chcieliśmy wykazać, że zawinił czynnik ludzki, a nie że był to wypadek losowy. I to nam się udało. Jeśli chodzi o odszkodowanie od gminy, to sprawa skończyła się kilka lat temu i toczyła w oddzielnym postępowaniu. Domagaliśmy się 2 mln zł od gminy Szczawno-Zdrój, by pokazać jak wielka stała się krzywda, by zwrócić na to uwagę - mówi radca prawny Monika Wypych, pełnomocnik rodziców dziecka.

Przypomnijmy, że za śmierć dziewczynki zasądzono od gminy 600 tys. zł.

Ola zginęła przygnieciona tym drzewem, kiedy pozowała z kuzynką do zdjęcia przy pomniku konika.

Drzewo zabiło Olę w Szczawnie-Zdroju. Winny urzędnik. W poni...

O sprawie pisaliśmy TUTAJ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto