18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Duchy odwiedzają swoich bliskich

Paweł Gołębiowski
Tomasz Bolt
Uczucie, że oprócz nas ktoś jest w pustym mieszkaniu, jakieś odgłosy, pojawiające się przejrzyste postacie. Mogą to być sygnały z tamtego świata. Zdarza się to też w Wałbrzychu

W jednym z mieszkań w wałbrzyskiej dzielnicy Sobięcin, regularnie pojawia się zjawa. Prześladuje właścicielkę mieszkania i jej rodzinę nie tylko w nocy, ale nawet w biały dzień.
– Podejrzewam, że tak jest naprawdę. Nie mam powodu, żeby jej nie wierzyć. To moja koleżanka, poważna osoba po czterdziestce. Żona i matka. Znam ją od lat. Na pewno nie jest chora psychicznie – mówi pani Jola. Zarzeka się, że nie poda swojego nazwiska, a koleżanki tym bardziej. Wyjaśnia, że spotkała kiedyś tę znajomą na przystanku, a że ta od dłuższego już czasu bardzo źle wyglądała, zapytała ją czy nie jest chora. – Jakbyś przechodziła przez to co ja teraz, to też byś tak wyglądała – usłyszała. I zaczęła się opowieść.

Jasna postać, w powłóczystych szatach, krąży za wałbrzyszanką po domu, przeważnie wtedy kiedy nie ma tam nikogo więcej. Ma otwarte usta jakby chciała coś powiedzieć i wyciąga ręce. Idzie, a właściwie sunie za nią z kuchni do pokoju, z pokoju do kuchni. W nocy często słychać stukanie dochodzące ze ścian i jakby ktoś wertował kartki jakiejś książki. Sprawdzali już ściany i to co jest za nimi. nie ma tam szczurów, ani jakiegoś uciążliwego sąsiedztwa.

– A mimo to często zdarza się, że jej synek woła ją w nocy i mówi, że nie może spać, bo ktoś szeleści kartkami – opowiada pani Jola. Dodaje, że nękana przez zjawę liczyła na pomoc męża, ale kiedyś w nocy duch staną przed ich łóżkiem i małżonek był po prostu sparaliżowany ze strachu. Nie mógł wykrztusić z siebie słowa. O jakiejkolwiek reakcji nie było nawet mowy. Zresztą co można zrobić? Poszła do księdza, a ten dał jej wodę święconą i kazał się modlić. Na razie bez efektu.

– Mamy coraz więcej osób, które przychodzą z takimi problemami. Nie ma miesiąca, żeby ktoś nie przyszedł po pomoc – mówi ks. Tadeusz Wróbel, proboszcz parafii w Sobięcinie, pw. św. Józefa Oblubieńca NMP. Wyjaśnia, że pomoc nie jest prosta, bo to drażliwy temat. Trzeba przede wszystkim wykluczyć możliwość choroby psychicznej, depresji.

– Takie sytuacje nie koniecznie wiążą się też ze złym duchem. Często ludzie zapominają o swoich bliskich zmarłych, a ci po otrzymaniu łaski od Pana Boga dają znać. Nieraz słyszałem jak ktoś mówił, że śniła mu się np. babcia i to znak, że stanie się coś złego – wyjaśnia proboszcz. Dodaje, że opętanie przez złego ducha jest przeważnie następstwem niebezpiecznych praktyk, np. wywoływania duchów. Wkraczanie w ten świat, zachwianie równowagi, może się źle skończyć.
– Odchodząc od chrześcijaństwa, odsłaniamy się na złego ducha. W nierównej walce z nim człowiek nie ma szans – tłumaczy ksiądz. W trudnych sytuacjach odsyła parafian do egzorcysty. W każdej diecezji jest przynajmniej jeden. A egzorcystów przybywa. Jeszcze niedawno było ich w Polsce kilku – teraz jest około 120.

– Opętanie to trudny temat. Traktuję to bardzo poważnie i mogę tylko anonimowo powiedzieć, że zdarzało mi się już kierować pacjenta do egzorcysty – mówi psycholog z Wałbrzycha. Wyjaśnia, że gdyby koledzy po fachu wiedzieli o tym, to byłby w środowisku spalony.
– Jestem przekonana, że życie pozagrobowe istnieje, bo zjawiła się kiedyś u mnie zmarła, bliska mi osoba. W Wałbrzychu jest masa starych kamienic mających ponad sto lat, poniemieckich. Wydarzyło się w nich wiele. Mogą pojawiać się tu różne duchy - mówi pani Jola.

Tekst ukazał się w Panoramie Wałbrzyskiej 8 stycznia 2013

Podyskutuj na forum:

Czy zdarzyło Ci się napotkać niespokojną duszę?

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto