Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziki opanowały Wałbrzych! Miasto zleciło, by je zastrzelić [ZDJĘCIA, FILMY]

Adrianna Szurman
Adrianna Szurman
Tylko do maja tego roku, miasto zleciło, by zastrzelić dwa razy więcej dzików niż w całym ub. roku. To i tak nie rozwiązuje problemu, bo dziki czują się w mieście, jak u siebie. Na Piaskowej Górze rządzą. Zobaczcie ostatnie filmiki i zdjęcia, które dostaliśmy. Gromada dzików zrobiła sobie stołówkę przy śmietnikach.

Ciągle dostajemy sygnały od mieszkańców dzielnicy, ale i innych rejonów miasta, że niszczą ogródki, chodzą po placach zabaw, sieją postrach w okolicy.

- Strach wyjść z psem! A zdarza się, że dziki brykają na placach zabaw. Widziałam je na Piaskowej Górze, zryty jest też plac zabaw przy Spółdzielni Mieszkaniowej Podzamcze - mówi mieszkanka Piaskowej Góry. To właśnie mieszkańcy tej dzielnicy najczęściej nas alarmują. Ostatnio nagrali filmiki na ulicy Nałkowskiej. Dziki chodzą sobie wokół przepełnionych śmietników i mają raj na ziemi.

O problemie kila razy rozmawialiśmy z wałbrzyskim nadleśniczym i z powiatowym lekarzem weterynarii. Obaj mówią, że przez łagodne zimy, przez epidemię koronawirusa, kiedy to ludzie na kwarantannie siedzieli w domach oraz przez to, że na terenie Wałbrzycha i okolic jest mnóstwo opuszczonych ogródków z owocującymi drzewkami, dziki mają się świetnie i odwiedzają miasta. Ich populacja bardzo wzrosła. - Można nawet powiedzieć, że to dziki miejskie - mówią nasi rozmówcy.

Urząd Miejski w Wałbrzychu zaznacza, ze od 2019 roku do maja br. zlecono łowczemu odstrzelenie ponad 60 dzików. 20 przez calu ubiegły rok. I aż 40 przez pięć miesięcy tego roku. Dlaczego nie wywozi się dzików do lasu?
Bo pierwsze jest to bardzo kosztowne i nie ma gwarancji, że nie wrócą. Po drugie, jak czytamy w odpowiedzi z UM w Wałbrzych:

"Odłowione dziki trzeba wywozić do lasów w innych regionach województwa lub kraju, a zgodę na to muszą wyrazić nadleśnictwa lub koła łowieckie, gdzie byłyby one wywożone. O ile w latach poprzednich w/w podmioty chętnie przystępowały do współpracy w zakresie przyjmowania odłowionych dzików, to obecnie z powodu ASF (Afrykański Pomór Świń) także wśród dzików, nie robią tego prawie w ogóle.

Zdania mieszkańców są podzielone. Jedni są za tym, by redukować liczbę dzików i domagają się odstrzałów. Inni, są przeciwni. - Muszę zaznaczyć, że na terenie Wałbrzycha mamy porozumienie ze związkiem łowieckim i do dziś od ubiegłego roku łowczy odstrzelili już 70 dzików, ale nie wszędzie mogą strzelać. Są restrykcyjne przepisy, że np. do 200 metrów od zabudowań nie wolno. Ze względów moralnych nie strzela się też do matek z małymi - tłumaczy Wiesław Basa z UM w Wałbrzychu.

Zaznacza, że problem jest skomplikowany. Za odłowienie dzika i wywiezienie go w inną część kraju, firmy życzą sobie nawet 2000 zł. Za odstrzał 800 zł. Miejscowi myśliwi robią to za darmo w ramach porozumienia.

Takich filmów, jak te z Piaskowej Góry w Wałbrzychu jest dużo więcej...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto