Dziś piątek 13-stego! Jesteśmy przesądni?
Mało kto przyzna, że wierzy w zabobony. Najczęściej jednak, kiedy zauważamy przechodzącego z lewej strony czarnego kota, zawracamy z drogi, kiedy trzynasty dzień miesiąca wypada w piątek wolimy nie wychodzić z domu, ochoczo bierzemy do domu znalezioną podkowę czy czterolistną koniczynę, które zwiastują powodzenie. Chwytamy się także za guzik, kiedy widzimy kominiarza, a gdy sól wysypie się na stół, trzykrotnie rzucamy szczyptę przez lewe ramię, by uchronić się przed nieszczęściami i pechem.
Przesądy, przekazywane z pokolenia na pokolenie, były nieodłącznym elementem wiedzy ludowej, w której doświadczenie łączyło się z magią, a rzeczywistą wiedzę i racjonalną obserwację weryfikowały wierzenia i mity. Zabobony są jednak przez nas pielęgnowane i skwapliwie przekazywane kolejnym pokoleniom, ponieważ uważamy, że zwiększają one pewność siebie, co przekłada się na lepsze osiągnięcia.
Piątek 13-stego. Jest się czego bać?
Historia liczby trzynaście sięga czasów starożytnej Babilonii. Źródło niechęci do tego numeru wywodzi się z tego, że za liczbę świętą uważano dwanaście, stąd doba dzienna i nocna liczą dwanaście godzin, jest dwanaście miesięcy, znaków zodiaków oraz miesięcy. Twierdzono, że jest to liczba oznaczająca ład i harmonię, a kolejna za nią powodowała chaos i dlatego jest uznawana do dnia dzisiejszego za pechową.
Magiczną rolę tej liczby przypisuje się również Ostatniej Wieczerzy, przy stole którego zasiadał Jezus oraz dwunastu apostołów. Według biblijnych przekazów biblijnych, trzynastym zaproszonym był Judasz, który zdradził swojego nauczyciela.
Innym niezwykle popularnym i ciągle żywym w wielu krajach przesąd dotyczy czarnego kota. W połowie XIX w. zrodziło się przekonanie, że czarny kot przynosi szczęście, lecz wcześniej, przez wiele lat, symbolizował zło. Czarny kocur przebiegający drogę, zwłaszcza o poranku, oznaczał nieczyste moce i przynosił szereg nieszczęść.
W średniowieczu wierzono, że czworonóg przecinający drogę oznaczał szatana, który w taki sposób chciał przerwać relację człowieka z Bogiem. Aby uchronić się przed nieszczęściem, należało zmienić trasę lub splunąć przez lewe ramię.
Przesądy dotyczące pieniędzy
Przesądy nie są uznawane przez wiarę katolicką, ale są zakorzenione w świadomości niemal wszystkich ludzi i zapewne na długo w niej zostaną. W powszechnym obiegu funkcjonują przesądy dotyczące pieniędzy. Kiedy swędzi nas lewa dłoń, oznacza to przychód gotówki, jeśli prawa, oznacza to, że przybędą goście. Wielokrotnie można usłyszeć, aby nie stawiać torebki na podłodze, ponieważ pieniądze z niej uciekną, a bogactwo wróży się wtedy, kiedy nie zostaniemy poznani przez znajomego.
Czy wierzymy w przesądy?
- Osobiście nie wierzę w przesądy, ponieważ sami decydujemy o własnym szczęściu. Ich zadaniem jest zapobieganie przed niebezpieczeństwami i wyjaśniać przyczyny życiowych niepowodzeń. Przykre sytuacje nie są spowodowane tym, że czarny kot przebiegł przez drogę czy dlatego, że zbiło się lustro, co zwiastuje siedem lat życia w nieszczęściu. Zabobony zostały utworzone przez przypadkowe zdarzenia naszych pradziadów. Odpukanie w niemalowane drewno, łapanie się za guziki, szczęśliwe amulety czy czerwona bielizna na maturze nie przyniesie szczęścia.[/i]- opowiada Kinga Przybyła.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?