Dzisiaj w kalendarzu nietypowych świąt mamy Ogólnopolski Dzień Konia. Święto właściwie wyjątkowe. Polacy mają bowiem wyjątkowy sentyment do koni. Te piękne, mądre i oddane zwierzęta pracowały dla nas, były środkiem transportu, ginęły też z nami na polach bitew. Przed wiekami miały olbrzymi wkład w wiele militarnych sukcesów naszych armii. Wystarczy wspomnieć husarię, która gromiła wrogów np. pod Kircholmem, Chocimiem czy Wiedniem. Szwoleżerów pod dowództwem pułkownika Jana Leona Kozietulskiego, którzy zadziwili świat szarżą na przełęczy Samosierra czy Cud nad Wisła w 1920 roku. Można długo wymieniać. Zawsze kochaliśmy konie. Bywały traktowane jak domownicy.
Według legendy hetman Stefan Czarniecki na łożu śmierci poprosił aby przyprowadzono jego wiernego konia Taranta. Nie można też zapomnieć o Kasztance marszałka Józefa Piłsudskiego.
Trudno chyba znaleźć kogoć, kto jeśli nawet nie ma bliższego kontaktu z tymi zwierzętami, nie siedział nidy w siodle, to przynajmniej nie zachwyci się pięknem pędzących koni.
W Wałbrzychu mamy okazję podziewiać je m.in. w Stadzie Ogierów w Ksiażu.
Wideo
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!