Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Emerytura to nie wyrok!

Paweł Gołębiowski
W Londynie będziemy reprezentowali Polskę i Wałbrzych, dlatego każdą wolną chwilę poświęcamy na treningi - mówią seniorzy z Wałbrzycha
W Londynie będziemy reprezentowali Polskę i Wałbrzych, dlatego każdą wolną chwilę poświęcamy na treningi - mówią seniorzy z Wałbrzycha Dariusz Gdesz
Wałbrzyscy seniorzy udowadniają, że życie zaczyna się po 60. Teraz przygotowują się do wyjazdu do teatru w Londynie. Pojadą tam, jako jedyna grupa teatralna z Polski

Do udziału w festiwalu teatrów tańca dla seniorów w Londynie przygotowuje się wałbrzyski teatr tańca współczesnego seniorów "Dawka energii". Żeby jednak występ doszedł do skutku, potrzebne są pieniądze. Seniorzy oszacowali, że wyjazd pochłonie około 10 tys. zł. Proszą o wsparcie sponsorów.
- To jedyny taki teatr w Polsce. Istnieje już od półtora roku - mówi Magdalena Radłowska, choreografka przygotowująca seniorów z Wałbrzycha do występu.
Absolwentka choreografii na Uniwerytecie Middlesex i prestiżowej szkoły tańca Contemporary Dance School w Londynie zaangażowała się w przedsięwzięcie między innymi dlatego, że jej mama Wanda Radłowska jest pomysłodawczynią, założycielką i dobrym duchem wałbrzyskiego teatru. - Kiedy zaczynałam realizować pierwsze pomysły, napotykałam na duże opory. Teraz jednak jest inaczej, na nasze zajęcia przychodzi coraz więcej osób - mówi mama Radłowska.
Jest przewodniczącą komisji kultury i organizacji wolnego czasu w wałbrzyskim oddziale Polskiego Związku Emerytów i Rencistów. Nadaje się do tej funkcji jak nikt inny. Jest nie tylko wspaniałą organizatorką, ale ma też niezwykły talent do zjednywania sobie i przekonywania ludzi. Zapewnia, że dla każdej, zgłaszającej się osoby potrafi znaleźć odpowiadające jej predyspozycjom i zamiłowaniom zajęcie. Wspomina, że tworząc teatr tańca dla seniorów, musiała jednak początkowo używać podstępu. - Nieśmiałym kandydatom na aktorów mówiłam, że biorą udział w zajęciach gimnastycznych. Opanowywali role, nie wiedząc o tym. Byli zaskoczeni, kiedy zorientowali się, że ich wyuczone i poskładane w całość ruchy stworzyły przedstawienie - opowiada Wanda Radłowska, która też jest aktorką "Dawki energii".
Te czasy to jednak przeszłość. Grupa około 30 wałbrzyskich seniorów, ćwicząca raz w tygodniu w Wałbrzyskim Ośrodku Kultury, ma już za sobą sporo publicznych występów.
- Nie mamy już tremy, ale właściwie występowaliśmy dotąd tylko w kraju. Udział w festiwalu w Londynie to co innego - mówi Waleria Lewandowska, jedna z aktorek "Dawki energii", będąca w grupie od samego początku.Dodaje, że bardzo cieszy się na ten wyjazd do stolicy Anglii. Spodziewa się, że sporo zobaczy i przeżyje. Nigdy wcześniej nie była na Wyspach Brytyjskich, będzie też drugi raz w życiu leciała samolotem.

Seniorzy bardzo przykładają się do ćwiczeń, bo, jak podkreślają, będą reprezentowali Polskę i Wałbrzych. Układy, które ćwiczą są dużo trudniejsze od opanowywanych przez nich wcześniej. - Ale poprzednio pani Magda tylko przygotowywała dla nas programy. Teraz przyjechała do Polski i pracuje z nami osobiście - wyjaśnia Janina Dolata z wałbrzyskiego teatru.
- Niestety, ze względu na ograniczoną liczbę miejsc i koszty, do Anglii wybierze się tylko 15 osób. Dzięki zaproszeniu do udziału w festiwalu wszyscy jednak czują się dowartościowani. Po prostu poczuli się prawdziwymi aktorami - tłumaczy Magdalena Radłowska.

Wałbrzyscy seniorzy kolejny raz udowadniają, że emerytura to nie wyrok.
- To przecież szansa na przeżywanie drugiej młodości - mówią.
Tańczą, śpiewają, jeżdżą na wycieczki i wczasy. - Mamy mało czasu na samotne siedzenie w czterech ścianach. Dzieci i wnuki, jeśli chcą się z nami spotkać, to najpierw muszą umówić wizytę. Inaczej mogą nas nie zastać w domu - dodaje ze śmiechem. Do związku zapisała się po śmierci męża. Była przybita i smutna. Nie przypuszczała, że potrafi jeszcze śmiać się i cieszyć życiem. Teraz między innymi śpiewa w chórach. Bardzo to lubi.
- Dopiero po 50. dowiedziałam się, że śpiewam sopranem - opowiada.

Wspomina występy, podczas których wykonywali ludowe pieśni po włosku, francusku, ukraińsku, czesku no i oczywiście polsku. Seniorzy z Wałbrzycha mają wiele kontaktów z podobnymi grupami z kraju i zagranicy. Wspominają z rozbawieniem, że na przykład czeskie piosenki śpiewali także w Czechach pomimo tego, że, jak mówią, nie są przekonani, czy ich rówieśnicy zza południowej granicy je rozumieli. To jednak nie przeszkodziło we wspaniałej, wspólnej zabawie przy piwie.
- W czasie aktywności zawodowej byłam księgową i harowałam na kilku etatach. Po przejściu na emeryturę, przez krótki czas byłam bliska depresji. Zaczęłam jednak szybko działać w związku. To pochłonęło mnie bez reszty i przy okazji odkryłam w sobie wiele talentów. Teraz napisanie scenariusza przedstawienia nie jest dla mnie problemem. Podobnie jak zorganizowanie wycieczki lub wczasów w Polsce czy za granicą. Dzięki temu wiem, że żyję! - mówi Wanda Radłowska.

Żeby wyjazd doszedł do skutku, seniorzy muszą uzbierać 10 tys. zł. Proszą o wsparcie sponsorów

Jesteś seniorem i chciałbyś się pochwalić swoją pasją?
Napisz o niej na naszym forum

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto