Oficer dyżurny straży pożarnej w Wałbrzychu odebrał telefoniczne zgłoszenie o eksplozji gazu w budynku przy ul. Podgórskiej.
Natychmiast wysłał pod wskazany adres ekipy ratunkowe. Chwilę później odebrał kolejne telefoniczne zgłoszenie od tego samego mężczyzny. Poinformował on strażaka, że sprawdził miejsce, z którego dobiegł potężny huk eksplozji. Okazało się, że to wybuch przy parterze budynku nie był wywołany eksplozją gazu, tylko przez wielką petardę. Alarm został odwołany.
Wideo
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!