Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fryderyka z Wałbrzycha ma już 80 lat

Artur Szałkowski
Porcelana Krzysztof Sp. z o.o. w Wałbrzychu obchodziła jubileusz 80-lecia swojego sztandarowego serwisu - Fryderyka
Porcelana Krzysztof Sp. z o.o. w Wałbrzychu obchodziła jubileusz 80-lecia swojego sztandarowego serwisu - Fryderyka Dariusz Gdesz
Fryderyka z Wałbrzycha ma już 80 lat. Sztandarowy produkt Porcelany Krzysztof jest znany na całym świecie.

Fryderyka z Wałbrzycha ma już 80 lat. Trudno wyobrazić sobie porcelanowy serwis, który pasowałby bardziej do świątecznego stołu niż Fryderyka. Od wielu lat sztandarowy produkt Porcelany Krzysztof w Wałbrzychu króluje na wielu stołach nie tylko w kraju, ale również w najbardziej odległych zakątkach świata. Większość produkcji wałbrzyskiej fabryki trafia bowiem na eksport. Niewielu użytkowników serwisu Fryderyka zdaje sobie jednak sprawę z tego, że jej historia liczy sobie już 80 lat.

W 1923 roku wałbrzyską manufakturę porcelany założoną pod koniec 1831 roku przez Carla Kristera, zaczęły nękać problemy finansowe. W wyjściu fabryki z trudnej sytuacji okazało się jej połączenie z koncernem Rosenthala w Bawarii. Dopływ gotówki pomógł rozwinąć i przede wszystkim unowocześnić produkcję wałbrzyskiego zakładu, który na przełomie lat 20. i 30. znów stał się istotnym graczem na rynku porcelanowym. Najpierw uznanie zyskał serwis do kawy „Rubens” z 1925 roku. Następnie serwis „Princessa” z 1934 roku. Jak się później okazało największą karierę zrobił fason „Fryderyka” z 1934 roku. Jest on produkowany do dnia dzisiejszego.

Z dokumentów historycznych wiadomo, że serwis „Fryderyka” powstał na podstawie projektu stworzonego przez modelarza Richarda Tatschnera, który mieszkał przy Scheuerstraße (obecnie ul. Konopnickiej), czyli w bliskim sąsiedztwie fabryki. Fason „Fryderyka” nawiązuje swoją formą do stylistyki XVII-wiecznego włoskiego baroku. Jest znany z bogatych oraz fantazyjnych zdobień. W 1953 roku wprowadzono do produkcji fason „Fryderyka-coup”. został zaprojektowany przez Edmunda Ruszczyńskiego. Niewiele się jednak różni od oryginału. Zmiana dotyczy małego retuszu polegającego na miękkim, półokrągłym przejściu od ścianki talerza, czyli jego skrzydła do dna.

Mało znanym, a wartym odnotowania epizodem z 80-letniej historii „Fryderyki” jest to, że przyczyniła się ona do uratowania fabryki Krzysztof przed całkowitą likwidacją. Na początku 2010 roku przyszłość zakładu stała pod znakiem zapytania. Jego długi sięgnęły poziomu ponad 30 mln zł i Sąd Rejonowy w Wałbrzychu ogłosił upadłość fabryki. Rządy w fabryce objął syndyk i niewiele wskazywało, że znajdzie się chętny do kupienia zakładu w całości. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności i całkowicie przypadkowo syndykowi udało się znaleźć nabywcę. Za sumę 6,3 mln zł Krzysztof został kupiony przez Nordis Chłodnie Polskie. Nowy właściciel musiał jednak zapłacić blisko drugie tyle za wyroby gotowe zakładu oraz surowce, umożliwiające kontynuowanie produkcji. Udało mu się jednak uratować blisko 300 miejsc pracy. Do zakupu fabryki doszło przez przypadek. Kazimierz Jarząbek, nieżyjący już prezes Nordis Chłodnie Polskie, przyjechał do sklepu firmowego Krzysztofa, by kupić serwis Fryderyka. Dowiedział się, że fabryka jest na sprzedaż i złożył ofertę jej kupna.

Fragment artykułu opublikowanego w Panoramie Wałbrzyskiej 29 grudnia 2014 roku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto