Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głuszyca: Kilkanaście minut deszczu i domy zalane

Sylwia Królikowska
Janina Smoczyńska w sobotę ratowała gospodarstwo swoich rodziców. Przez jej podwórko płynął rwący strumień
Janina Smoczyńska w sobotę ratowała gospodarstwo swoich rodziców. Przez jej podwórko płynął rwący strumień Dariusz Gdesz
Kilkanaście minut ulewy wystarczyło, żeby w sobotę zalane zostały domy w Głuszycy. W rzece Bytrzycy odnaleziono zwłoki 48-letniego mężczyzny.

Policja ustaliła już dane mężczyzny, którego ciało zostało odnalezione w niedzielę rano w rzece Bystrzyca, na odcinku Jedlina-Zdrój-Olszyniec. To 48-letni mieszkaniec Jedliny-Zdroju. Zwłoki zauważył kierowca busa, przewożącego ludzi do Walimia.

- Na razie nie wiadomo, jak doszło do śmierci mężczyzny, więcej będzie można powiedzieć, po sekcji zwłok - mówi Jerzy Rzymek z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.

Policjanci, strażacy i strażacy-ochotnicy mieli w ostatni weekend ręce pełne pracy. Sobotnia ulewa zatopiła część domów w Głuszycy. Ucierpiał też komisariat policji.

- Na razie jeszcze nie oszacowaliśmy strat, ale parter jest w dużym stopniu zniszczony - mówi Jerzy Rzymek.
Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w strażnicy strażaków-ochotników.

Tam strumień wody przelał się przez warsztat i pomieszczenia gospodarcze. Strażacy próbowali ratować, co się dało, jednak, kiedy rzeka bardzo wezbrała i zaczęła wylewać z koryta, mogli już tylko patrzeć, jak potok przelewa się przez pomieszczenia.
Cały czas spieszyli także z pomocą do mieszkańców Głuszycy, którzy ratowali swoje domy.
Część sprzętu udało się uchronić przez zalaniem. Ale straty na pewno będą potężne.
Miasto od rana rozwoziło worki z piaskiem, mieszkańcy układali je przed drzwiami. Ale nie wszystkie domy udało sie uratować. Janina Smoczyńska przyznaje, że sprzątanie po zalaniu i remont będzie pewnie kosztowało krocie. Zaczęła się już zastanawiać, czy może lepiej zburzyć dom, który odziedziczyła po rodzicach.
Jeszcze inny kłopot miały panie Władysława i Weronika, w czasie ulewy zaczął przeciekać dach i woda zalała korytarze. - Pokrycie jest nieszczelne, wszystko mamy zalane, podłogi, ściany - denerwowały się mieszkanki ul. Kłodzkiej w Głuszycy. Właśnie ta droga była zalana najbardziej. Około godziny 10 trasą płynął rwący strumień. - To wszystko było aż nie do wiary. Wróciłem ze sklepu, kiedy jeszcze lekko kropiło, kiedy potem wyjrzałem przez okno, ulicą płynęła rzeka - mówi pan Władysław z Głuszycy.

Od razu wyszedł pomagać sąsiadom, ratować ich domy.
Wczoraj specjalna komisja z Urzędu Miejskiego w Głuszycy sprawdzała sytuację w mieście i szacowała straty. Wyniki będą znane dzisiaj.
Pewne jest na szczęście, że będą dużo mniejsze, niż te spowodowane ubiegłoroczną powodzią, kiedy od świata została odcięta Łomnica. Wówczas woda zerwała most na rzece. Niedawno został już oddany do użytku.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto