Tym samym zarząd dróg powiatowych przychylił się do prośby władz gminy Walim. Uznały one, że stromy zjazd, wiodący między innymi przez wieś Niedźwiedzice, to nie jest bezpieczna trasa dla takich pojazdów. Trzeba więc ustawić na niej tablice ostrzegawcze, by nie doszło do tragedii.
- Należy ostrzegać kierowców przyjeżdżających z równin, bo nie umieją jeździć dużymi pojazdami po górskich drogach - przekonywał w sierpniu ubiegłego roku Adam Hausman, wójt gminy Walim. Mówił to tuż po wypadku autokaru, któremu na stromym zjeździe odmówiły posłuszeństwa hamulce. Pojazdem, oprócz kierowcy, podróżowało 43 dzieci oraz 8 opiekunów. Jechali na wycieczkę zorganizowaną przez Prochowicki Ośrodek Kultury i Sportu. Mieli zwiedzić sztolnie walimskie oraz zamek Grodno.
Cud, że uniknęli śmierci. Po awarii układu hamulcowego kierowca nie był w stanie zatrzymać pojazdu. Autokar pędził coraz szybciej. O centymetry minął budynki mieszkalne, później uniknął czołowego zderzenia z samochodem osobowym, wreszcie wpadł na trawnik w centrum Zagórza i zakończył jazdę na betonowym słupie energetycznym. Na szczęście nikt z pasażerów nie odniósł poważnych obrażeń. Skończyło się na strachu i drobnych potłuczeniach.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?