18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Górnik Wałbrzych - Czarni Żagań 0:0

Artur Szałkowski;Fot. Dariusz Gdesz
Po momentami nudnym spotkaniu, faworyzowani wałbrzyszanie tylko bezbramkowo zremisowali z zespołem z Żagania.

Przed meczem XVIII kolejki II ligi (grupa zachodnia) pomiędzy Górnikiem i Czarnymi, większość osób obstawiała pewne zwycięstwo wałbrzyszan. Za piłkarzami Górnika przemawiał atut własnego boiska oraz dobra gra i takie same wyniki w meczach sparingowych, które wałbrzyszanie rozegrali w zimowym okresie przygotowawczym. Przypuszczenia potwierdził początek spotkania. Już w 2 minucie spotkania na strzał spoza pola karnego zdecydował się Tomasz Wepa. Bramkarz Czarnych Mateusz Abramowicz, wypuścił przed siebie mocno uderzoną piłkę. Niestety z dobitką nie pospieszył żaden z piłkarzy Górnika. Minutę później znów wałbrzyszanie mieli szanse na strzelenie gola. W idealnej sytuacji w polu karnym Czarnych, znalazł się Daniel Zinke. Czeski pomocnik Górnika niepotrzebnie wdał się jednak w drybling i doskonała szansa na gola została zaprzepaszczona. Pierwsze pół godziny to zdecydowana przewaga wałbrzyszan. Niestety akcje ofensywne piłkarzy Górnika, kończyły się w okolicach linii pola karnego gości. Później gra się wyrównała. Do przerwy meczu żadna z drużyn nie stworzyła sobie jednak idealnej sytuacji do strzelenia gola. Najbardziej interesująca sytuacją tej części spotkania była żółta kartka dla jednego z piłkarzy Czarnych, który siedział na... ławce rezerwowych. W drugiej części meczu „wiało” nudą, wpływ na to miał bez wątpienia stan płyty boiska, która zaczęła zamieniać się w grzęzawisko. Piłkarze Czarnych próbowali bezskutecznie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść po jednym z kilku wykonywanych rzutów rożnych. Wałbrzyszanie w tej części meczu stworzyli tylko jedną doskonałą sytuację do zdobycia bramki. W 69 minucie Michał Zawadzki wbiegł w pole karne i dośrodkował piłkę równolegle do linii bramkowej. Minęła obrońców i bramkarza Czarnych, niestety nie dosięgnął jej również napastnik Górnika Paweł Tobiasz. Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem, co jest sukcesem gości z Żagania i pozostawia niedosyt u zawodników, trenera i kibiców Górnika. Ci ostatni zasługują na słowa uznania za głośny doping przez całe spotkanie.
– Zastrzeżeń nie mam do obrońców swojego zespołu. Para stoperów Adam Kłak i Marek Wojtarowicz nie popełniła błędów, solidnie zagrał również Michał Zawadzki – mówi Robert Bubnowicz, trener Górnika Wałbrzych. – Pożytek w ofensywie będziemy również mieli z Romana Maciejaka, który dołączył do nas przed rundą wiosenną i nie przepracował całego okresu przygotowawczego. Zastrzeżenia mam jednak do swoich napastników, którzy nie wypracowywali sobie okazji do strzałów z dystansu. Na nierównej murawie, silnie uderzona piłka mogła się odobić rykoszetem i zaskoczyć bramkarza Czarnych.
Trener Górnika podkreślił również, że mecz z Czarnymi Żagań był dla jego podopiecznych pierwszym, który w tym roku rozegrali na naturalnej nawierzchni, a ta po ostatnich roztopach śniegu była grząska i nie ułatwiała rozgrywania szybkich akcji ofensywnych. Za tydzień w meczu XIX kolejki II ligi, wałbrzyszanie ponownie zagrają w roli gospodarza. Tym razem w meczu przyjaźni podejmować będą Zawiszę Bydgoszcz. W meczu z Zawiszą do składu Górnika powróci już Grzegorz Michalak, który w spotkaniu z Czarnymi musiał pauzować za nadmiar żółtych kartek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Górnik Wałbrzych - Czarni Żagań 0:0 - Wałbrzych Nasze Miasto

Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto