Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Górnik Wałbrzych - Ruch Zdzieszowice 2:1

PG, ARS, fot. Dariusz Gdesz
Górnik Wałbrzych po ciężkim meczu pokonał Ruch Zdzieszowice. Bramka decydująca o zwycięstwie wałbrzyszan padła w... 57 min. drugiej połowy.

Górnik Wałbrzych - Ruch Zdzieszowice 2-1 (0-0)
0-1 Baraniak - 66 min.
1-1 Zinke - 82 min.
2-1 Orzech - 90 min. (+12min.)

Górnik Wałbrzych: Jaroszewski - Łaski (14 min. Rytko), Orzech, Wojtarowicz, D. Michalak - Zinke, Szuba (73 min. Sawicki), Wepa, G.Michalak, Moszyk - Folc (46min. Bartkowiak) trener: Maciej Jaworski.

Ruch Zdzieszowice: Feć (90 min. Sochacki) - Rozmus, Bachor, Polak (72 min.Dyczek), Nowak - Baraniak (90 min. Pajączkowski), Bella, Damrat, Bukowiec, Sobik - Hanzel (76 min. Lachowski) trener: Ryszard Okaj

Górnik Wałbrzych i Ruch Zdzieszowice zainaugurowali siódmą kolejkę II ligi piłkarskiej (gr. zach.). PZPN przychylił się do prośby wałbrzyszan i zgodził się, by spotkanie zaplanowane wcześniej na sobotę (7 września) zostało rozegrane w środę (4 września). Powodem przesunięcia terminu są Dni Wałbrzycha, które zostaną zorganizowane 7-8 września na terenie kompleksu sportowego przy ul. Ratuszowej.

Spóźnialscy sędziowie i kontuzja na rozgrzewce

Górnik Wałbrzych i Ruch Zdzieszowice, zamiast o godz. 17. rozpoczęli mecz dziesięć minut później. Wszystko przez trójkę sędziowską z Poznania, która dotarła do Wałbrzycha z opóźnieniem. Dodatkowo na przedmeczowej rozgrzewce kontuzji doznał Jan Bartoš, którego Maciej Jaworski, trener Górnika Wałbrzych określił na pomeczowej konferencji jako 40 procent wartości obrony wałbrzyszan. Z konieczności tuż przed meczem trzeba było dokonać korekty w defensywie Górnika Wałbrzych. Miejsce Bartoša zajął Michał Łaski. Niestety również on musiał opuścić boisko po niespełna kwadransie gry. Z podejrzeniem złamania żebra po starciu z zawodnikiem Ruchu, Łaski został przewieziony do szpitala. Na szczęście dramatyczna diagnoza nie została potwierdzona. Okazało się, że obrońca Górnika Wałbrzych doznał tylko silnego stłuczenia. Wszystko wskazuje na to, że Bartoš i Łaski będą gotowi do gry już w meczu ósmej kolejki II ligi, który Górnik rozegra na wyjeździe z Rozwojem Katowice.

Nudne 60 minut meczu

Problemy w linii obrony nie pozostały bez wpływu na obraz gry Górnika Wałbrzych w pierwszej części meczu. Z konieczności do defensywy został przesunięty kapitan Górnika Tomasz Wepa i dość szybko otrzymał zółtą kartkę po faulu taktycznym na zawodniku Ruchu Zdzieszowice. To również nie pozostało bez wpływu na nerwowość w grze formacji obronnej gospodarzy. W pierwszej części meczu Górnik Wałbrzych nie zagroził poważnie ani razu bramce gości. Natomiast Ruch Zdzieszowice przeprowadził kilka groźnych kontr, które na szczęście nie zostały zamienione na bramki. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. W drugiej połowie meczu gra Górnika Wałbrzych zaczęła wyglądać już nieco lepiej. Gospodarze nadal jednak nie potrafili stworzyć sobie dogodnej sytuacji strzeleckiej. Zawodnicy Ruchu Zdzieszowice umiejętnie rozbijali ataki Górnika i przeprowadzali groźne kontry. Taka gra przyniosła im efekt w 66 minucie meczu. Paweł Baraniak uderzył sponad 20 metrów na bramkę Górnika, Damian Jaroszewski nie był w stanie dosięgnąć piłki i ta po odbiciu się od słupka przekroczyła linię bramkową. Po utracie gola Górnik Wałbrzych nadal nie miał pomysłu na sforsowanie obrony Ruchu Zdzieszowice. Zanosiło się na porażkę gospodarzy.

Końcówka spotkania jak w dreszczowcu Hitchcocka

Optymizmem nie napawały kolejne groźne sytuacje bramkowe gości. Na szczęście nadeszła 82 min. spotkania Górnik Wałbrzych - Ruch Zdziezowice i w sporym zamieszaniu tuż przed bramką gości, najprzytomniej zachował się Daniel Zinke, który wpakował piłkę do siatki i doprowadził do remisu. Trzy minuty później Zinke miał szansę na strzelenie drugiej bramki. Jego strzał z ostrego kąta został jednak obroniony przez Fecia. W trakcie interwencji bramkarz Ruchu Zdzieszowice doznał jednak kontuzji barku, która uniemożliwiła mu kontynuowanie gry. Przez kilka minut trwały zabiegi służb medycznych, a następnie zawirowania związane z dokonaniem zmiany w Ruchu Zdzieszowice, by zgadzała się ilość młodzieżowców w drużynie, którzy muszą przebywać na boisku. Dlatego w miejsce kontuzjowanego bramkarza został wpuszczony zawodnik z pola, a następnie inny zawodnik z pola został zdjęty, by na plac gry mógł wejść rezerwowy bramkarz Ruchu Zdzieszowice. Ostatecznie druga połowa meczu Górnik Wałbrzych - Ruch Zdzieszowice trwała 57 minut i dosłownie w ostatnich sekundach gospodarze przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. W zamieszaniu na polu karnym gości, piłkę do siatki skierował Sławomir Orzech. Po zwycięstwie z Ruchem Zdzieszowice, Górnik Wałbrzych ma na koncie 16 pkt. i utrzymał pozycję wicelidera tabeli. Na pomeczowej konferencji trener Ruchu Zdzieszowice poinformował, że podaje się do dymisji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Górnik Wałbrzych - Ruch Zdzieszowice 2:1 - Wałbrzych Nasze Miasto

Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto