Górnik Wałbrzych w ostatniej kolejce IV ligi pokonał 4:0 MKP Wołów. Wysokie zwycięstwo nie przyszło jednak piłkarzom z Wałbrzycha łatwo. Co prawda drużyna z Wołowa nie spisuje się w bieżącym sezonie najlepiej i zajmuje odległe miejsce w tabeli, ale w meczu w Wałbrzychu pokazała, że nie jest wcale taka słaba. Górnik objął prowadzenie dopiero w 44. minucie, po golu Mateusza Sobiesierskiego, a wcześniej goście mieli kilka niezłych okazji do zdobycia bramki. Tuż po zmianie stron, w 47. minucie, wałbrzyszanie podwyższyli na 2:0. Zespół z Wołowa próbował odrobić stratę, ale stracił chyba wiarę w możliwość chociażby zremisowania kiedy w 56. minucie zawodnik przyjezdnych dotknął piłkę ręką we własnym polu karnym i sędzia podyktował „jedenastkę”. Skutecznie wykonał ją Dariusz Michalak. Także ostatnia bramka spotkania padła „przy pomocy” piłkarzy z Wołowa, bo Dariusz Zalewski skierował do własnej bramki piłkę uderzaną przez Jana Rytko.
Górnik Wałbrzych – MKP Wołów 4:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Sobiesierski (44), 2:0 Bogacz (47), 3:0 Michalak (56k.), 4:0 Zalewski (61sam.)
Górnik: Jaroszewski, Michalak, Gawlik, Smoczyk, Niemczyk, Bogacz (73 Rodziewicz), Młodziński (57 Dec), Słapek, Rytko (79 Rojek), Chajewski, Sobiesierski.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?