W ramach przygotowań do rundy wiosennej rozgrywek piłkarskiej Ekstraklasy, na obozie przygotowawczym w Dzierżoniowie przebywają piłkarze Górnika Zabrze. Ze względu na bliskość Wałbrzycha, zabrzanie wyrazili chęć rozegrania meczu sparingowego ze swoim drugoligowym imiennikiem. Wałbrzyszanie przyjęli propozycję z radością, bo już dawno nie mieli okazji do rozegrania meczu sparingowego, w ramach przygotowań do rozgrywek, z klubem Ekstraklasy.
Spotkanie zostanie rozegrane w Dzierżoniowie w środę 11 stycznia o godz. 11. Będzie to pierwszy mecz obu Górników od ponad 22 lat! Po raz ostatni wałbrzyszanie grali z zabrzanami na wyjeździe wiosną 1989 roku w ramach rozgrywek I ligi (obecnie Ekstraklasy). Wówczas 1:0 wygrał Górnik Zabrze. Historia spotkań obu klubów sięga jednak 1951 roku, kiedy rozegrano pomiędzy nimi pierwszy mecz. Wówczas w ramach rozgrywek II ligi, wałbrzyszanie pokonali na wyjeździe zabrzan 4:2. Ogółem oba Górniki rozegrały ze sobą 20 meczów ligowych. Cztery razy wygrywał Górnik Wałbrzych, siedem razy padał remis, a dziewięć razy górą był Górnik Zabrze. Bilans bramek jest również korzystny dla zabrzan i wynosi 28-17. W latach 50. pomiędzy Górnikiem Wałbrzych i Górnikiem Zabrze istniała ścisła współpraca, oba kluby działały bowiem pod patronatem resortu górnictwa. Organizowano często mecze sparingowe obu drużyn. Piłkarze obu Górników brali również udział we wspólnych obozach kondycyjnych, między innymi w Mikuszowicach. W 1952 r. zabrzanie rozgrywali mecz sparingowy ze słynną Dozsą Budapeszt, wówczas jedną z najlepszych drużyn świata.
Górnoślązacy zachęcili Węgrów, by zagrali również z wałbrzyszanami. Mecz Górnik Wałbrzych - Dozsa Budapeszt rozegrano 25 czerwca 1952 r. Po pierwszej połowie zanosiło się na sensację, Górnik prowadził 1:0. W drugiej części utytułowanym Węgrom udało się jednak strzelić dwa gole i zwyciężyć. Współpraca pomiędzy wałbrzyszanami i zabrzanami osłabła w 1957 r. kiedy kluby odzyskały osobowość prawną. O powiązaniach pomiędzy oby klubami zrobiło się głośno w kraju w 1987 roku. Minister górnictwa nakazał wówczas po sezonie transferowym, przeprowadzkę utalentowanego pomocnika Roberta Warzychy z Wałbrzycha do Zabrza. Uznano to za wielki skandal.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?