W spotkaniu 8. kolejki III ligi Górnik Wałbrzych zagrał na wyjeździe z Polonią-Stalą Świdnica. Mecz był okazją do przełamania klątwy gier wyjazdowych.
Biało-niebiescy za wszelką cenę chcieli przerwać passę wyjazdowych meczów bez zwycięstwa i w końcu zgłosić akces do walki o powrót do II ligi. Okazję mieli wyborną, gdyż Polonia-Stal zawodzi w obecnym sezonie, a do spotkania z Górnikiem przystępowała z 14. pozycji w ligowej tabeli. Był to wyjątkowy mecz dla Marcina Morawskiego i Jana Rytki, piłkarzy Górnika, którzy jeszcze w poprzednim sezonie bronili barw zespołu ze Świdnicy. Mecz Polonii-Stali z Górnikiem rozpoczął się od mocnego uderzenia drużyny Roberta Bubnowicza, gdyż już w 9. minucie Bartosz Tyktor wyprowadził biało-niebieskich na prowadzenie. Na kwadrans przed końcem meczu Rafał Luber został ukarany czerwoną kartką, więc wałbrzyszanom grało się łatwiej. Kilka minut po wykluczeniu zawodnika Polonii-Stali Michał Oświęcimka strzelił bramkę na 2:0. Kilkadziesiąt sekund potem wprowadzony w drużynie świdnickiej Michał Morawski za brutalny faul na Marcinie Orłowskim otrzymał kolejną czerwoną kartkę. Gospodarze, mimo gry w dziewięciu, zdołali w doliczonym czasie strzelić bramkę honorową, a jej autorem był Iegor Tarnov.
Polonia-Stal Świdnica – Górnik Wałbrzych 1:2 (0:1)
Tarnov 90 – Tyktor 9, Oświęcimka 83.
Górnik: Jarosiński – Michalak D., Tyktor, Orzech, Surmaj (72 Krzymiński) – Sawicki (66 Michalak G.), Oświęcimka, Rytko, Morawski, Migalski – Orłowski (89 Tatuśko).
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?