Piękne grzyby w Wałbrzychu
Pan Zdzisław przekonuje, że wcale nie trzeba jechać w zielonogórskie lasy, by zebrać szybko, dużo, a do tego pięknych grzybów. Dorodne okazy są bowiem w naszych, wałbrzyskich lasach, a także po sąsiedzku w Strudze, czy Mieroszowie.
- Mam swoje miejsca, nie lubię chodzić tam gdzie inni grzybiarze i ma zasadę - zawsze zbieram sam - opowiada nam Pan Zdzisław Chromiński. W czwartek w dwie godziny zebrał 20 kg prawdziwków w lesie na Podgórzu. Ale sporo jadalnych grzybów jest też w Strudze i Starych Bogaczowicach. Znajdą się też w lasach na Piaskowej Górze i Białym Kamieniu.
- W tym roku, to faktycznie jest ogromy wysyp, bo w ubiegłym nie było w ogóle grzybów - zaznacza Chromiński i od razu dodaje, że zbiera na zapas i suszy swoje zdobycze. - Podejrzewam, że za rok znowu nie będzie u nas grzybów.
Najchętniej zbiera podgrzybki, prawdziwki, kurki, maślaki, zajączki i kanie. - Te ostatnie pyszne są z patelni, smażone jak kotlety w bułce i jaju. I choć inni tego nie robią, moja żona Halina pięknie je marynuje. Są naprawdę przepyszne - przekonuje pan Zdzisław.
Zaznacza, że na grzybach zna się jak nikt inny, a co więcej cieszy się, że nawet lekarze nie boją się próbować jego zbiorów. Sztuki rozróżniania ich od trujących "odpowiedników" nauczył się od rodziców. I już jako 12-letni chłopczyk zbierał grzyby na obiad i przynosił mamie.
- Mmmm smak dobrze zrobionego świeżego sosu grzybowego jest jesienią przepyszny. Ale zimą, kiedy robi się go z suszonych grzybków, jest po prostu obłędny! Zapach lasu unosi się w całym domu - kończy pan Zdzisław i zachęca do suszenia.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?