– Jestem pewien, że Ruch Poparcia może tu wygrać – mówił w Wałbrzychu Janusz Palikot, o szansach w wyborach założonej przez siebie partii. Podkreślał, że w tym mieście wyraźnie widać problemy polityki i niesprawność państwa. Chodziło mu oczywiście o afery, które w ostatnim czasie wstrząsają lokalną, wałbrzyską polityką. – Bardzo liczę na poparcie młodzieży. Młodzi ludzie w dużym stopniu mają poczucie, że Platforma Obywatelska to już obciach – wyjaśniał Palikot. Dodawał, że nie chce też aby alternatywą dla młodzieży był PiS. – Trzeba im pokazać, że nie są skazani na wariatkowo POPiS – u. My chcemy być dla nich normalnym rozwiązaniem – zapewniał polityk z Lublina. Trwającym do najbliższego weekendu objazdem kończy tworzenie struktur powiatowych na Dolnym Śląsku.
Janusz Palikot podkreślał, że to województwo jest liderem Ruchu Poparcia. Szybko powstały tu struktury i szybko okrzepły. Kilka dni temu stowarzyszenie na Dolnym Śląsku liczyło 90 członków, ale z dnia na dzień ich przybywa i jest ich już prawdopodobnie grubo ponad stu. – Wystawimy w wyborach listy w 41 okręgach i oczywiście tutaj także. Około 15 kwietnia odbędą się wybory regionalne i zostaną wyłonieni liderzy, którzy będą te listy przygotowywali – mówił Janusz Palikot. Wyjaśniał zasady jakimi będą się kierowali przy tworzeniu list. Ruch Poparcia ma mieć na listach tak zwane lokomotywy. Mają to być ludzie znani i szanowani. Na Śląsku będzie to na przykład Kazimierz Kutz. – Od pewnego czasu prowadzimy rozmowy z osoba, która ma być wałbrzyską lokomotywą, ale nie mogę jeszcze zdradzić kto to jest – wyjaśniał polityk.
Janusz Palikot o propozycji Piotra Kruczkowskiego dotyczącej wprowadzenia obowiązkowego głosowania w wyborach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
