Do 2005 roku lokomotywa była jednym z nieczynnych eksponatów muzeum w Jaworzynie Ślaskiej. Tam wypatrzył ją Krzysztof Chrzan, maszynista i właściciel firmy Pro Kol. Po wstępnych oględzinach stwierdził, że lokomotywę można jeszcze naprawić i ponownie uruchomić. Potrzebne były tylko do tego niemałe pieniądze. Z pomocą przyszedł Anglik Howard Jones, prezes towarzystwa „The Wolsztyn Experience”. Opiekuje się ono w Wolsztynie skansenem zabytkowych parowozów. Jones zebrał wśród angielskich entuzjastów kolei blisko milion złotych i przekazał je na naprawę parowozu. Pomiędzy muzeum w Jaworzynie Śląskiej i firmą Krzysztofa Chrzana zawarto umowę. W zamian za remont kapitalny parowozu oraz jego ponowne uruchomienie, dzierżawca mógł dysponować lokomotywą przez cztery lata. W 2006 roku, po przeprowadzeniu remontu kapitalnego, parowóz powrócił na linie kolejowe. Był wykorzystywany przede wszystkim do organizowania przejazdów specjalnych i okolicznościowych na terenie całego kraju. W 2010 roku parowóz trafił do Zakładów Naprawczych „Interlok” w Pile, gdzie wykonano jego ponowny remont. Jeżdżący parowóz Tkt 48-18 ze zbiorów muzeum w Jaworzynie Śląskiej wyprodukowano w 1957 roku w Poznaniu. Przeznaczony był do ruchu podmiejskiego i ciągnięcia składów towarowych. Lokomotywa rozwija prędkość maksymalną 80 km/h, waży 98 ton i ma moc 1060 koni mechanicznych. Lokomotywa wyjedzie z Piły 19 października o godz. 5. Będzie przejeżdżała przez Poznań, Leszno i Wrocław, gdzie między godz. 13-15, będzie można podziwiać parowóz. Do Jaworzyny Śląskiej popularny „tendrzak” ma dotrzeć około godz. 16. Zostanie ustawiony na bocznicy muzeum, gdzie będzie można go zwiedzać.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?