Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jedlina-Zdrój: Chora Joasia tworzy cudne ozdoby

Artur Szałkowski
Joasia zachwyca tworzonymi przez siebie ozdobami
Joasia zachwyca tworzonymi przez siebie ozdobami Dariusz Gdesz
Wśród świątecznych prezentów, którymi władze Jedliny-Zdroju obdarują w tym roku zaprzyjaźnione z gminą osoby oraz instytucje, będą wyjątkowe stroiki. Są wykonane z papieru w czerwono-biało-zielonych barwach miasta i przystrojone brokatem. Piękne ozdoby powstały w niecodziennych okolicznościach.

- Ich autorką jest 15-letnia Joasia Kułakowska, mieszkanka naszego miasta - mówi Krystyna Szemiel z referatu promocji gminy. - Dziewczynka zmaga się z chorobą nowotworową. Dlatego, w podzięce za stroiki, wsparliśmy finansowo jej kosztowne leczenie. Joasia nauczyła się robić wyjątkowe stroiki podczas pobytów w szpitalu.

- Uczyła nas tego pani Beatka, nauczycielka plastyki - wyjaśnia Joasia Kułakowska. - Najpierw zrobiłam łabędzia, który składa się z 600 papierowych elementów. Zajęło mi to miesiąc - dodaje dziewczynka.
Później nauczyła się tworzyć koszyczki oraz wielkanocne i bożonarodzeniowe ozdoby. Stały się hitem wśród goszczących w Jedlinie-Zdroju kuracjuszy. W podzięce za oryginalną pamiątkę rewanżują się wsparciem finansowym kuracji dziecka. Każda taka pomoc jest dla rodziny Kułakowskich bezcenna, bo walka z chorobą wciąż trwa. Ojciec Joasi jest rencistą, a mama zrezygnowała z pracy, by móc opiekować się dzieckiem. Na ich utrzymaniu jest jeszcze starsza córka.

Choroba Joasi ujawniła się przed pięcioma laty. Dziewczynka zaczęła czuć ból w biodrze. Pierwsze prześwietlenie nogi nie wykazało niczego niepokojącego. Kolejne potwierdziło, niestety, przypuszczenia o nowotworze. W trakcie operacji przeprowadzonej w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie trzeba było Joasi usunąć kość kulszową, niemal cały staw biodrowy oraz małą miedniczkę. Na tym cierpienia dziecka się nie skończyły. Życie dziewczynki zaczęło się toczyć między domem i szpitalem we Wrocławiu, gdzie trafiała na chemioterapię i radioterapię.

Rodzina dziewczynki nie ma wątpliwości, skąd bierze siłę do walki z chorobą.
- Ona kocha zwierzęta, ma psa, kota, szynszylę, królika miniaturkę i jeża, który przywędrował do nas na zimę - tłumaczy Wiesław Kułakowski, ojciec Joasi.

- Najbardziej kocha jednak hodowane przeze mnie gołębie pocztowe. Jest nawet honorowym członkiem wałbrzyskiego oddziału Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych.

Kurację Joasi można wspomóc wpłatami: Bank PKO BP 25 10 20 50 95 0000 54 02 00 35 92 81

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto