„Jedz zdrowo, żyj aktywnie” to motto właścicieli Fit Klubu 24 Wałbrzych

„Jedz zdrowo, żyj aktywnie” to motto właścicieli Fit Klubu 24 Wałbrzych. Monika i Krzysztof Grajek starają się wpajać tę zasadę przychodzącym do nich po pomoc. W Fit Klub 24 stawiają bowiem na nogi ludzi z nadwagą, otyłością, a także tych, mających problemy ze zdrowym, zbilansowanym odżywianiem, którego następstwem są zbyt wysoki cholesterol, choroby serca, układu krążenia czy też cukrzyca.

– Przeważnie zaczynamy od warsztatów zmiany nawyków żywieniowych. Można zacząć również od aktywności fizycznej, ale trzeba pamiętać, że powód problemów zazwyczaj leży gdzie indziej. Aż 80 procent kłopotów z naszym wyglądem i samopoczuciem powoduje niewłaściwe jedzenie, a tylko 20 procent brak ruchu – mówi pani Monika.
Ona i jej mąż od wielu lat zwracają uwagę na to co i jak jedzą, a do tego intensywnie ćwiczą. Swoją przygodę ze sportem zaczynali 20 lat temu od sztuk walki - karate kyokushinkai i boksu tajskiego.

Od trzech lat prowadzą zajęcia z treningu funkcjonalnego dla chętnymi do poprawienia swojej kondycji. Treningi odbywają się na hali lekkoatletycznej przy ul. Chopina w dzielnicy Nowe Miasto w każdy poniedziałek, środę i piątek o godz. 19:00. Ćwiczenia są umiarkowane i dostosowane dla każdego, przeważnie z wykorzystaniem ciężaru własnego ciała. Trzy lata temu skupili się również na sposobie odżywiania klubowiczów. Od września spotykają się z nimi w siedzibie firmy przy ul. Mazowieckiej 3 (I piętro w Centrum OK) na serii warsztatów. Tłumaczą na przykład jak czytać etykiety, jak powinno wyglądać właściwe nawadnianie organizmu, czy dlaczego najważniejszym ze wszystkich posiłków jest śniadanie.
Warsztaty zmiany nawyków żywieniowych nie są opracowywaniem odpowiedniej diety. Właściciele Fit Klubu 24 tłumaczą, że dieta kiedyś się kończy i przeważnie następuje wtedy tzw. efekt jojo.

– My chcemy spowodować trwałe zmiany w nawykach żywieniowych. Tylko takie zmiany mają większy sens. Wpływają na wygląd, zdrowie i samopoczucie – mówi Monika Grajek. Śmieje się, że sama jest przykładem na potwierdzenie słuszności takiego postępowania. Pracowała przez dziewięć lat w korporacji, szybki tryb życia, stres i błędy żywieniowe spowodowały, że w pewnym momencie zaczęła ważyć za dużo i zdecydowanie źle się czuła. Zrzuciła zatem 15 kilogramów, poprawiła swoją jakość życia, a w czerwcu rzuciła pracę w korporacji.
– To, jak żyjemy, to w jakim punkcie się znajdujemy jest konsekwencją naszych własnych wyborów i działań lub ich braku – mówi. Dodaje, że wiele osób przychodzących do Klubu na zajęcia tłumaczy swój stan brakiem czasu. Dobrze jeśli zdążą wziąć się za zmiany w swoim życiu zanim dopadnie ich zawał, udar i czy inna tragedia.
– Tym będącym w gorszej kondycji proponujemy na początek spacery, marsze z kijkami, basen – mówią państwo Grajek. Zajęcia w klubie odżywiania to codzienne wsparcie, motywacja do działania i regularna kontrola postępów. Stosują systemy motywacyjne, a najlepsi w danym miesiącu mogą liczyć na nagrody.

– Przychodzi do nas tyle samo pań co panów. Mężczyźni są jednak bardziej wytrwali i konsekwentni w działaniu – mówi Monika Grajek. Dodaje, że współpracują też ze sportowcami. m.in. z piłkarzami Górnika Wałbrzych, drużyną piłkarek, młodziczek AZS PWSZ Wałbrzych oraz pływakami Szafira Wałbrzych.
Jeżeli Ty lub ktoś z Twoich najbliższych ma problemy z nadwagą, otyłością lub brak Ci motywacji do działania, przyjdź do nas na bezpłatną analizę składu ciała, zyskaj wsparcie i profesjonalną opiekę.
Bo najlepszy czas, żeby zacząć jest właśnie TERAZ!