18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jest wyrok w sprawie Jerzego Koska, dyrektora Filharmonii Sudeckiej

Elżbieta Węgrzyn
Jerzy Kosek z pełnomocnikiem
Jerzy Kosek z pełnomocnikiem Dariusz Gdesz
Sąd Rejonowy w Wałbrzychu badał dziś sprawę dyrektora Filharmonii Sudeckiej. Jerzy Kosek został skazany za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości.

Sprawa trafiła na wokandę 12 lutego, ale z uwagi na brak skutecznego powiadomienia oskarżonego wyznaczono nowy termin rozprawy.
Sędzia po rozpatrzeniu materiału dowodowego i wysłuchaniu wyjaśnień oskarżonego oraz jego pełnomocnika sformułował wyrok. Pełnomocnik dyrektora wnioskował o warunkowe umorzenie postępowania, ewentualnie karę ograniczenia wolności i roczny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Sędzia zdecydował się jednak na surowszy wymiar kary, a to że oskarżony jest osobą publiczną nie przemawiało na jego korzyść.


Przeczytaj więcej o tej sprawie

Dyrektor Filharmonii Sudeckiej został skazany na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Ma również zapłacić karę grzywny 5 tys., traci też prawo jazdy na dwa lata (począwszy od 18 listopada 2013), musi też zapłacić 1000 zł na cele społeczne, a także został obciążony kosztami postępowania sądowego i opłatą sądową, łącznie 270 zł.

Wyrok nie jest prawomocny. Pełnomocnik szefa filharmonii jeszcze nie podjął decyzji, czy będą się odwoływać do sądu wyższej instancji.

Jerzy Kosek okoliczności zdarzenia

– 18 listopada ubiegłego roku przy ulicy Wrocławskiej patrol policji zatrzymał do rutynowej kontroli kierującego pojazdem. Stwierdzono, że kierowca był nietrzeźwy – informuje Magdalena Korościk z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu. Kierującym był Jerzy Kosek, szef filharmonii w Wałbrzychu. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało 1,11 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, co odpowiada w przybliżeniu 2,1 promila we krwi. Drugie badanie wykazało 1,09 mg/l.

Tamtego wieczora dyrektor po zakrapianej alkoholem imprezie pojechał na stację benzynową po leki przeciwbólowe. Podczas próby parkowania uderzył w dystrybutor paliwa, za co został ukarany mandatem. Po kolizji wracał do domu, wtedy właśnie zatrzymała go wałbrzyska policja. - Jest mi głupio, źle się zachowałem i żałuję tego. Na co dzień jestem autorytetem - mówił podczas rozprawy oskarżony, który poza szefowaniem wałbrzyskiej placówki jest też wykładowcą w Akademii Muzycznej w Poznaniu.
Przyznawał też, że chciałby nadal mieszkać i pracować w Wałbrzychu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto