18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kampania - ostatnie starcie

siya
Kandydaci na fotel prezydenta Wałbrzycha ścigają się w pomysłach na kampanię wyborczą. Nowego prezydenta miasta mieszkańcy wybiorą 7 sierpnia. I mogą być pewni, że najbliższe dni będą pełne wyborczych atrakcji.

Niech nikogo nie zdziwi, kiedy odbierze telefon, a w słuchawce usłyszy głos Romana Szełemeja, pełniącego funkcję prezydenta Wałbrzycha i kandydata na fotel szefa miasta. Je-go komitet rozpoczął akcję „obdzwaniania” wyborców.
W siedzibie komitetu grupka młodych ludzi z Szełemejem na czele, siedząc nad książką telefoniczną, dzwoni do mieszkańców Wałbrzycha. Po pierwsze apelują, by ludzie w ogóle poszli głosować, na koniec dorzucając, że najlepiej gdyby wybrali pełniącego funkcję.

Tym bardziej nie może się nikt zdziwić, jeżeli któregoś dnia do drzwi zapuka kandydat, zaprosi na wybory i opowie o swoich planach. Popularne stają się też spotkania z wyborcami. Mirosław Lubiński jeździł już nawet z elektoratem na rowerach.
On sam bardziej postawił na bezpośredni kontakt niż uśmiechanie się z plakatów. – Mam wrażenie, że ludzie ma-ją już tego dosyć i częściej mylą wyborcze billboardy z reklamą jakiegoś supermarketu – mówi Lubiński. Dlatego jego billboardów jest najmniej.
Za to, zapraszając w zaniedbane części miasta, mówi, jak je zmieni. Podobnie jak Patryk Wild, kolejny kandydat na prezydenta miasta. Przedstawiał już zatem propozycję remontu stadionu w dzielnicy Nowe Miasto, zagospodarowania budynku po szpitalu w dzielnicy Gaj czy odnowienia najbardziej zniszczonych ulic. Najwięcej mówi o składowisku Mo-Bruk w wałbrzyskiej dzielnicy Podgórze.
Zaczęło być o nim głośno jeszcze podczas poprzedniej kampanii na fotel prezydenta miasta. Składowisko było wówczas sztandarowym punktem kampanii wyborczej Wilda. Dziś jest bardziej zróżnicowana.
Również Kamil Zieliński, kandydat PiS, postawił na bezpośrednie rozmowy. Zaczepia ludzi wprost na ulicy, pytając o problemy i zapraszając na wybory i głosowanie na niego.
Wszyscy mocno postawili również na internet. Mają rozbudowane strony, z galeriami zdjęć, filmami, a nawet... ko-miksami. Króluje oczywiście Facebook, a ostatnio... sondaże. Prawie każdy kandydat ma swój, w którym, oczywiście, wygrywa. Niektórzy, jak twierdzą, mają również badania, według których wygrają w pierwszej turze wyborów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto