Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kiedy Jurek spotkał Nelly czyli rysie w lasach pod Trzcianką

Agnieszka Świderska
Agnieszka Świderska
Leśniczy Jacek Mierzejewski spotkał rysia o imieniu Jurek w okolicy Przyłęgu
Leśniczy Jacek Mierzejewski spotkał rysia o imieniu Jurek w okolicy Przyłęgu
Celem był powrót rysi do zachodnio-północnej Polski. Najwyraźniej jednak zadomowiły się również w Wielkopolsce. W lasach pod Trzcianką leśniczy Jacek Mierzejewski spotkał rysia, którzy przywędrował tu za rysicą. Ryś ma na imię Jurek, rysica - Nelly.

Felis lynx czyli ryś to największych drapieżnik z rodziny kotów żyjący w polskich lasach. Choć niewiele brakowało, żeby z tych lasów zniknął. W zachodniej Polsce rysie zostały wybite w drugiej połowie XVIII wieku. Te, które przeżyły wolały zniknąć ludziom z oczu i zaszyły się po drugiej stronie Wisły w Puszczy Białowieskiej, Knyszyńskiej i Augustowskiej oraz w Karpatach.

Ryś, którego obecność zarejestrowano w 2014 roku w Puszczy Noteckiej wywołał dużą sensację. Nie bez powodu. Był pierwszym rysiem na tych ziemiach od ponad 200 lat. Sześć lat później na terenie pilskiej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych żyje już kilkanaście rysiów. Tyle właśnie tych pięknych i rzadkich zwierząt wypuszczono na wolność w ramach projektu „Powrót rysia do północno-zachodniej Polski” realizowanego przez Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyrodnicze wspólnie z Instytutem Biologii Ssaków PAN w Białowieży oraz Ośrodkiem Kultury w Mirosławcu.

- W ramach projektu prowadzimy hodowlę rysi w zagrodach w Dłusku i Jabłonowie, ponadto, aby zbudować od nowa populację, sprowadzamy osobniki z ośrodków hodowlanych m.in. z Niemiec i Austrii. Sprowadzone rysie są wpuszczane do zagród adaptacyjnych, a następnie wypuszczane w momencie kiedy wykazują cechy pozwalające im na przeżycie na wolności tj. umiejętność polowania lub niechęć do człowieka - można przeczytać na stronie projektu www.rysie.org.

I to właśnie dawnego mieszkańca zagrody pod Mirosławcem, bo dziś żyjącego już na wolności, spotkał w ostatnią sobotę w okolicy Przyłęgi leśniczy z Rychlika Jacek Mierzejewski. Dzięki obroży telemetrycznej udało się ustalić tożsamość niecodziennego gościa - był to Jurek. Co robił pod Trzcianką?

- Przyszedł za samicą. Teraz u rysiów trwa okres godowy czyli marcowania się - mówi Marta Drzewiecka, specjalista służby leśnej w nadleśnictwie Trzcianka.

To jedyny okres, kiedy te żyjące osobno zwierzęta spotykają się. Czy Jurek i Nelly skonsumowali swoje spotkanie, okaże się w maju bądź w czerwcu, kiedy przychodzą na świat małe rysie. Rysia ciąża od 63 do 73 dni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kiedy Jurek spotkał Nelly czyli rysie w lasach pod Trzcianką - Piła Nasze Miasto

Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto