Wędrowali m.in. przez: Gomólnik Mały, Waligórę, Szpiczak, Włodzicką Górę i Wielką Sowę. Poradzili sobie wspaniale. Pierwsza trójka zameldowała się na mecie już o godz. 6 rano, a maraton ukończyło 418 osób. Warto dodać, że nowy sponsor „Sudeckiej Żylety”, którym została firma Milwaukee, zadbał o znakomite oświetlenie punktów kontrolnych, w szczególności Muflonowej Perci, którą dzięki dobrej pogodzie mogli oglądać nie tylko uczestnicy maratonu, ale również wszyscy mieszkańcy Głuszycy.
– „Sudecka Żyleta”, jak chyba większość maratonów górskich wyzwala w ludziach wiele emocji. Udział w tym niezwykłym wydarzeniu pozwala poznać swoje własne ograniczenia, stanąć twarzą w twarz ze swymi słabościami, a także jest okazją do nawiązania nowych, często dłuższych i wyjątkowych znajomości. Klimat oraz cała atmosfera „Sudeckiej Żylety” sprawiają, że ludzie chcą uczestniczyć w kolejnych edycjach wydarzenia, bo tutaj nie ma podziału, klasyfikacji, miejsc na podium. W „Sudeckiej Żylecie” każdy, kto przekroczy linię mety, bez względu na czas i własny stan, jest wygranym – podkreślają organizatorzy.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?