Do Prokuratury Rejonowej w Wałbrzychu stawił się dzisiaj Robert S. W trakcie ostatnich wyborów samorządowych kupował głosy dla kandydatów Platformy Obywatelskiej, później sam zgłosił się do prokuratury i opowiedział o całej sprawie. Jego zeznania zostały zweryfikowane przez śledczych na wariografie, który wykazał, że Robert S. mówi prawdę. Obecnie jest on głównym świadkiem w śledztwie dotyczącym korupcji wyborczej, które prowadzą Prokuratura Okręgowa w Świdnicy oraz Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Dzisiaj w wałbrzyskiej prokuraturze, pod nadzorem agenta CBA, Robert S. miał zostać skonfrontowany z Karoliną A., Stefanem W., Agnieszką L. oraz Sylwią T. Cała czwórka w trakcie ostatnich wyborów, również miała kupować głosy dla kandydatów PO. Karolina A. dostarczyła do prokuratury zwolnienie lekarskie, a Stefan W. ma przebywać obecnie poza granicami Polski. Dlatego doszło tylko do konfrontacji Roberta S. z Agnieszką L. oraz Sylwią T.
Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że Agnieszka L. utrzymuje, że nie miała nic wspólnego z procederem kupowania głosów. Inaczej wygląda natomiast sytuacja z Sylwią T. W grudniu razem z Robertem S. kobieta zgłosiła się do jednej z lokalnych telewizji kablowych. Zachowując anonimowość opowiedzieli przed kamerą o tym jak i dla kogo kupowali głosy. Później Sylwia T. zgłaszała się do prokuratury dwukrotnie. Najpierw zeznała, że kupowała głosy dla kandydatów PO, później odwołała zeznania twierdząc, że nakłonił ją do nich Robert S.
Dzisiaj w trakcie konfrontacji, przy agencie CBA, Sylwia T. miała wyznać, że Robert S. do niczego jej jednak nie zmuszał, a głosy kupowała.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?