Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koniec rozłąki

Karolina Osińska
Po 6 latach do państwa Lubczańskich z Kazachstanu dołączy ich syn Władysław z rodziną. Gdy pani Zofia otrzymała tę wiadomość płakała ze szczęścia. Repatrianci z Kazachstanu mieszkający w Dzierżoniowie niedługo ...

Po 6 latach do państwa Lubczańskich z Kazachstanu dołączy ich syn Władysław z rodziną.

Gdy pani Zofia otrzymała tę wiadomość płakała ze szczęścia. Repatrianci z Kazachstanu mieszkający w Dzierżoniowie niedługo połączą się z rodziną, która została tysiące kilometrów stąd.

- Zakończyła się wreszcie procedura repatriacyjna mojego syna i jego rodziny - cieszy się Zofia Lubczańska, która wraz z mężem i jednym z synów prawie sześć lat temu sprowadziła się do Dzierżoniowa. Od tego czasu państwo Lubczańscy starają się, aby dołączył do nich drugi syn - Władysław z rodziną.

Pani Zofia często odwiedza urząd miejski, bo to dzięki władzom miasta jej syn może już niebawem do niej przyjechać. W piątek też spotkaliśmy ją na stopniach ratusza.

- Teraz tylko jeszcze wiza i syn tu przyjedzie - mówi z zadowoleniem pani Zofia.
Procedury niestety trwały bardzo długo. Prawie rok temu, 31 marca, dzierżoniowscy radni podjęli na sesji uchwałę o repatriacji Władysława Lubczańskiego z rodziną. Gdy pani Zofia otrzymała tę wiadomość, płakała ze szczęścia. Rodzina Lubczańskich miała nadzieję na szybkie załatwienie sprawy. Nie było jednak tak pięknie.
- Przedłużała się procedura w ambasadzie w Kazachstanie, wszystko dlatego, że konsul się zmienił - opowiada pani Zofia.
Władysław Lubczański i jego żona zdali w październiku egzamin ze znajomości języka polskiego i ich papiery trafiły do Warszawy. Gdy poprzednio odwiedziliśmy państwa Lubczańskich (opisaliśmy ich historię 5 grudnia) nie wiedzieli jeszcze, ile potrwa wydanie zgody na osiedlenie się w Polsce. A mogło to trwać nawet kilka miesięcy. Dlatego teraz wszyscy Lubczańscy są bardzo szczęśliwi.
- Jak już syn dostanie wizę, musi tylko sprzedać mieszkanie w Kazachstanie, spakować się i przyjeżdżać - mówi pani Zofia.
W Dzierżoniowie władze miasta przydzieliły Władysławowi i jego rodzinie mieszkanie. Wymaga ono gruntownego remontu. A na niego miasto może przeznaczyć tylko tyle, ile samo otrzyma z budżetu państwa, czyli 18 tys. zł.
Państwo Lubczańscy mają jednak nadzieję, że wszystko pójdzie pomyślnie i wiosną ich syn z żoną i dwójką dzieci wprowadzi się do nowego mieszkania.

Szukamy sponsorów

Wciąż szukamy sponsorów, którzy pomogliby szybko i dobrze wyremontować mieszkanie dla repatriantów z Kazachstanu. W remoncie lokalu dla seniorów rodziny Lubczańskich pomogli ludzie dobrego serca. Teraz też tacy są potrzebni. Każdy, kto mógłby pomóc państwu Lubczańskim może się zgłosić do kierownika referatu lokalowego dzierżoniowskiego urzędu miejskiego, Wiesławy Krzemińskiej (tel. 645-08-75).

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto