Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kradzież, której nie było

siya
Do 2 lat pozbawienia wolności grozi 37-letniemu mieszkańcowi Wałbrzycha, który powiadomił policję o kradzieży samochodu. Jak ustalili policjanci takie zdarzenie nigdy nie miło miejsca. Zarzutu usłyszał również jego 21-letni kolega, który sprzedał „skradzione” auto.

1 czerwca 2012 roku do Komisariatu V Policji w Wałbrzychu przyszedł 37-letni mężczyzna i zgłosił kradzież samochodu marki Renault. Mężczyzna twierdził, że samochód skradziono mu prawdopodobnie na początku maja. On nim nie jeździł i dopiero teraz zorientował się, że samochodu nie ma w garażu. Wyjaśnienia, jakie złożył 37-latek nie przekonały policjantów. Funkcjonariusze Wydziału dw. z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu przyjrzeli się dokładnej sprawie. Szczegółowa analiza posiadanych materiałów i ustalenia operacyjne potwierdziły podejrzenia policjantów. Z ich ustaleń wynikało, że samochód był wzięty w leasing, a właściciel zalegał ze spłatą rat. 37-latek zamienił się z 21-letnim kolegą na samochody i zgłosił kradzież swojego auta, aby uniknąć spłacania rat leasingowych. 21-latek postanowił pozbyć się trefnego towaru. Zakupił rozbity samochód marki Renault i wykorzystując jego dokumentację, po przerobieniu numerów, sprzedał samochód otrzymany od kolegi.
Obaj panowie usłyszeli już zarzuty. 37-latek odpowie za powiadomienie organów ścigania o przestępstwie, którego nie było. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. 21-latek za przerobienie znaków identyfikacyjnych towaru może spędzić za kratami nawet 3 lata.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto