Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kwarantanna. Policyjne kontrole na obrazach mistrzów

Katarzyna Pachelska
Katarzyna Pachelska
Seria "32nd day of Quarantine" autorstwa Jarka Kubickiego

Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Seria "32nd day of Quarantine" autorstwa Jarka Kubickiego Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Jarek Kubicki
Artysta Jarek Kubicki nie próżnuje w czasie kwarantanny. Stworzył dwa cykle prac: "The faces of Quarantine" i "32nd day of Quarantine". Ten drugi cykl, w którym wstawił sylwetki policjantów w obrazy mistrzów malarstwa zyskał wielkie powodzenie na Facebooku. To oryginalny, czasami ironiczny, czasami straszny, komentarz do czasów epidemii, gdy policjanci kontrolują ludzi wychodzących na spacer, biegających czy jeżdżących na rowerze, wlepiając im za to wysokie mandaty. Zobaczcie 14 świetnych grafik Jarka Kubickiego z cyklu "32nd day of Quarantine".

Jarek Kubicki to grafik, malarz, fotograf i dyrektor kreatywny. Uczęszczał do Liceum Plastycznego w Gdyni oraz Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku (Wydział Wzornictwa Przemysłowego). Jest laureatem wielu prestiżowych nagród w dziedzinach designu i reklamy za projekty takie jak Beksinski.pl, Rumours About Angels i innych. Przez wiele lat związany z branżą reklamową.

Zobaczcie prace z cyklu "32nd day of Quarantine" z sylwetkami policjantów wkomponowanymi w słynne obrazy

Artysta w czasie kwarantanny

Jarek Kubicki pisze: "Od samego początku pandemii zastanawiam się w jaki sposób opisać to, co się dzieje, za pomocą dostępnych mi środków wyrazu. Sytuacja jest absolutnie wyjątkowa, miliony ludzi naraz tracą poczucie bezpieczeństwa, zarówno zdrowotnego jak i ekonomicznego. W takiej sytuacji najczęściej zwracamy się do innych ludzi, choćby tylko by się pokrzepić, po radę, zwykle ciepło i spokój jakie bierzemy z relacji z drugim człowiekiem. W tej chwili jest to niemożliwe w sposób, do którego przywykliśmy. Wygląda trochę, jakby świat wirtualny zamienił się miejscami z tym realnym: mamy puste miasta i pełne chat-roomy, relacje dokonują się przez sieć i tam też, moim zdaniem, powinna być teraz sztuka".

Nie mam wątpliwości, że sztuka ma obecnie, jak rzadko kiedy, obowiązki wobec społeczności, powinna przekazywać komunikaty wsparcia i wzmacniać poczucie bycia częścią wspólnoty. Powinna mówić: nie jesteś w tym sam lub sama - mówi Jarek Kubicki

Pomysł na cykl "The faces of Quarantine" przyszedł Jarkowi sam z siebie w formie pytania "jak wyglądałyby znane portrety, gdyby ramę obrazu zamienić na ramę okienną?” - Od początku idea wydawała mi się poruszająca, a kiedy włożyłem pierwszy obraz w okno okazało się, że działa to nawet mocniej, niż myślałem. Twarze, które w swoim oryginalnym kontekście są skupione, lub zamyślone, stają się smutne i osamotnione - mówi.

- To samo dzieje się z nami: na co dzień możemy być weseli, energiczni lub nostalgiczni, ale każda z tych cech nabiera innego charakteru, gdy będziemy tacy w zamknięciu i w poczuciu lęku o to, co nadejdzie później - uważa artysta.

Dużo trudniej niż portrety, było mu znaleźć dobre zdjęcie okna spełniającego wszystkie wymagania dotyczące jakości, światła, proporcji samego otworu okiennego, wielkości pliku, prawa autorskie umożliwiające użycie zdjęcia, etc.
Potem trzeba było dopasować je tonalnością i atmosferą do konkretnego portretu, żeby "dobrze w nich siedziały”, "Pomarańczarka” Gierymskiego nie pasowała do okna, w którym widzimy Van Gogha i na odwrót. Ta spójność była konieczna, żeby zbudować opowieść, widz musi zanurzyć się w tym abstrakcyjnym świecie, na chwilę uwierzyć w Van Gogha w oknie i żadna niedoskonałość techniczna nie może mu w tym przeszkadzać.

Sylwetki policjantów dodatkiem do znanych obrazów

Podobne kryterium technicznej i stylistycznej spójności przyjął przy następnej serii, w której do znanych obrazów dodał sylwetki policjantów.

Nie przegap

W ciągu ostatnich dwóch dni w Polsce pojawiło się wiele doniesień o nadużyciach policji w związku z kwarantanną, ludzie są karani za zwykłą jazdę na rowerze lub jogging, nawet jeśli są w pojedynkę i z dala od terenów zamieszkałych.

- To sprowokowało mnie do stworzenia serii "32nd day of Quarantine", który odniesie się do tej sytuacji w sposób lekki, bazujący na znanych powszechnie dziełach sztuki a jednocześnie pozwoli skanalizować społeczną frustrację - opowiada Jarek.

Nie mam wątpliwości, że podzielam tu odczucia dużej części społeczeństwa: poczucie zagubienia w mętnych przepisach, zupełnie sprzeczne ze sobą wytyczne (od zgody na aktywność fizyczną, którą możemy przeczytać na rządowej stronie o zasadach kwarantanny do gigantycznych mandatów wypisywanych tym, którzy te informacje wzięli na serio) i wrażenie, że ta sytuacja jest wykorzystana przez służby do nabicia sobie statystyk. Do tego można odnieść wrażenie, że wyłapywanie pojedynczych rowerzystów i biegaczy to jedyne, w czym nasze Państwo jest dziś naprawdę skuteczne - uważa Jarek Kubicki

Artysta przerobił znane obrazy. Wkomponował w nie sylwetki współczesnych polskich policjantów. Przerobił w ten sposób dzieła:

  • Aleksander Gierymski "Plac Maksymiliana Józefa w Monachium w nocy"
  • Aleksander Gierymski "W altanie"
  • Claude Monet, Camille Monet (1847–1879) "On a Garden Bench"
  • Claude Monet "Railway Bridge at Argenteuil"
  • Paul Gustave Fischer "Cycling Girl"
  • Edvard Munch "Krzyk"
  • Edward Hopper "Nighthawks"
  • Georges Seurat "Sunday afternoon on the island of La Grande-Jatte"
  • Jacek Malczewski "Introdukcja"
  • Jacques-Louis David "Napoleon"
  • Nieznany malarz włoski "Wygnanie z raju"
  • Gustave Caillebotte "Paris, a Rainy Day"
  • Paul Fisher "Elegant young woman in a horse-drawn cab near Dronning Louises Bro at Sotorvet"
  • Paul Fisher "Lady On A Bench"

Wcześniej był m.in. "San Escobar"

To nie jest jego pierwszy projekt na styku sztuki i social mediów. Wkrótce po zarządzeniu kwarantanny współtworzył "Apokalipsę według Beksińskiego” - dynamicznie rozwijający się fanpage, gwałtownie przerwany interwencją Muzeum w Sanoku i Fundacji Beksińskiego, niegodzących się na takie użycie prac słynnego malarza.

A dużo wcześniej był "San Escobar”, "Freikorps Polen” czy "Dlaczego Nie Napalm” - projekty bardziej interesujące dla socjologów lub kulturoznawców niż krytyków sztuki.

Zobacz koniecznie

Wszystkie miały pewne cechy wspólne, to była jakaś reakcja na zjawiska społeczne, "Napalm” był żartobliwy i szyderczy, "Freikorps Polen” przerażający. "San Escobar” to było coś w rodzaju gry RPG odgrywanej na platformie Facebooka wraz ze 150 tysięczną społecznością tej strony.

- Robiąc każdy z tych projektów faktycznie podchodziłem do tego w sposób dość podobny, jak podchodzę do malowania obrazów - mówi Jarek. - Czuję, że w tym przypadku pracuje mi dokładnie ta sama komórka w mózgu, która pracuje, gdy maluję. Gdy wkładałem znane portrety w zwykłe okna, zastępując ramę obrazu ramą okienną, wiedziałem co się stanie: te twarze gwałtownie posmutnieją dając przejmujący efekt. Wrażenie potęguje to, że są to twarze powszechnie znane z obrazów, dzięki temu buduje się inna, głębsza historia, odbiorca zderza się ze znanym sobie memem, który widzi teraz w innym, nowym kontekście.
Tak jak przy obrazach czy innych social mediowych projektach nawiązuję dialog z moją własną projekcją odbiorcy, człowiekiem posiadającym określony zbiór cech, wrażliwości, kapitału kulturowego i będącym w określonej sytuacji - kończy.

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kwarantanna. Policyjne kontrole na obrazach mistrzów - Express Ilustrowany

Wróć na pabianice.naszemiasto.pl Nasze Miasto