Letnia Serenada z Wodeckim!

To niezwykłe koncerty muzyczne, które co roku, latem organizowane są w centrum miasta, na otwartym powietrzu. W wałbrzyskim Rynku występowało już wiele gwiazd, przeważnie muzyki poważnej. Ale zazwyczaj wykonywały one popularne utwory, znane szerszej publiczności. Koncerty cieszyły się wielkim powodzeniem, a w Śródmieściu zjawiały się tłumy. Niezwykła sceneria, wyremontowanych, staromiejskich kamieniczek, odpowiednie nagłośnienie i oświetlenie tworzą niezwykły nastrój i potęgują wrażenia. W 2010 roku, gwiazdami IV Letniej Serenady byli: pochodzący z Wałbrzycha Krzesimir Dębski i jego żona, Anna Jurksztowicz. – W ubiegłym roku impreza się nie odbyła. Teraz do niej wracamy. Chcemy, żeby była w Wałbrzychu tradycją – mówi Roman Szełemej, prezydent miasta. Miasto sfinansowało w całości tegoroczną, Letnią Serenadę. Koszt jej organizacji to 50 tysięcy złotych. W tym roku jednak po raz pierwszy publiczność weźmie udział w koncercie za darmo. Ilość melomanów, chcących posłuchać muzyki i zobaczyć wykonawców ogranicza tylko powierzchnia Rynku. – Może też, w sytuacji gdyby zabrakło krzeseł, a ktoś nie będzie chciał stać, to będzie musiał przynieść swoje. Później pozostanie usiąść i słuchać – mówią organizatorzy. A stroną muzyczną przedsięwzięcia zajęła się Filharmonia Sudecka z Wałbrzycha. – Zaprosiliśmy Zbigniewa Wodeckiego, bo wiemy, że jest on lubiany i popularny – wyjaśnia Krystyna Swoboda, z filharmonii. Podkreśla, że pochodzący z Krakowa, znany wokalista, kompozytor, solista skrzypek i trębacz nie tylko zaśpiewa takie swoje przeboje jak m.in: „Zacznij od Bacha”, „Lubię wracać tam gdzie byłem”, „Pszczółka Maja”, ale też interpretacje światowych szlagierów, m.in.: „Ciao, ciao Bambino”, „Mona Lisa”, When I Fall in Love”. Wykona również na skrzypcach kilka fragmentów dzieł: Karłowicza, Bacha, Mendelssohna, Czajkowskiego i Wieniawskiego. Wodeckiemu będzie towarzyszył jego zespół. Podczas Letniej Serenady tradycyjnie zaprezentuje się też oczywiście Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Sudeckiej pod batutą jej dyrektora, Jerzego Koska. Organizatorzy zapowiadają niespodzianki.