18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lokalny szczyt PO w Wałbrzychu

PG; Fot. Dariusz Gdesz
Platforma Obywatelska liczy na sukces w wyborach do rady powiatu wałbrzyskiego

W Wałbrzychu obradowały władze regionu Platformy Obywatelskiej. Przy okazji zaprezentowano też kandydatów komitetu Nasz Powiat (PO) w wyborach do rady powiatu wałbrzyskiego. Wybory odbędą się już w niedzielę, 24 marca. Politycy PO zapewniają, że to oni są gwarancją właściwego rozwoju Wałbrzycha i okolic.
– Ważna będzie w przyszłości dobra relacja pomiędzy radą powiatu, a władzami miasta – mówił Grzegorz Schetyna, wiceprzewodniczący PO. W Wałbrzychu zjawili się też m.in: Rafał Jurkowlaniec, marszałek województwa dolnośląskiego i Jarosław Duda, wiceminister pracy i polityki społecznej.
– Aglomeracja wałbrzyska stanowi ważny element w planie strategii województwa – zapewniał marszałek. Dodawał, że udało się zdobyć spore pieniądze (2 mld euro) na inwestycje w regionie i postawią m.in. na rozwój komunikacji, zmiany w szkolnictwie zawodowym, także projekty biznesowe, do których zalicza się np. przejęcie Uzdrowiska Szczawno-Jedlina.
– Chcemy, żeby ilość miejsc pracy przynajmniej pozostała na tym poziomie, na którym jest. Po lipcu i sierpniu powinno natomiast nastąpić ożywienie gospodarcze – zapowiadał Jarosław Duda.
Dla niektórych członków Platformy Obywatelskiej udział w wyborach do rady powiatu wałbrzyskiego może jednak oznaczać przykre konsekwencje. – Wszyscy ludzie Platformy zaangażowani z kampanię innych komitetów wyborczych niż nasz, czyli Nasz Powiat, na wniosek zarządu regionu zostaną usunięci z partii – zapowiadał Grzegorz Schetyna. Taki los może zatem spotkać Andrzeja Lipińskiego czy Augustyna Skrętkowicza, z których pierwszy był członkiem zarządu powiatu, a drugi wicestarostą. Obaj startują do rady powiatu wałbrzyskiego z komitetu Obywatelskie Porozumienie Samorządowe. W nieco innej sytuacji jest Roman Ludwiczuk, były senator RP. Po głośniej na cały kraj aferze z nagraniem jego rozmowy z Longinem Rosiakiem zrezygnował z członkostwa w partii – Nie jest członkiem PO i nic nie wskazuje na to, żeby miał nim zostać – tłumaczy Grzegorz Schetyna. – Po za tym słyszałem, że angażuje się w w działalność jednego z komitetów i to bardzo ogranicza możliwość jego powrotu – dodaje.
Ludwiczuk jest zaskoczony taką opinią wiceprzewodniczącego PO.
– Po pół roku od rezygnacji jest szansa na powrót w szeregi partii. Skorzystałem z tego. Złożyłem akces do jednego z kół w regionie wałbrzyskim, a ono przedstawiło go zarządowi krajowemu. Zarząd nie odrzucił wniosku, co jest równoznaczne z akceptacją. Uważam zatem, że jestem członkiem PO. Płacę nawet składki – wyjaśnia Roman Ludwiczuk. Dodaje, że nie angażuje się w wybory do powiatu wałbrzyskiego. – Nie kandyduję, nie założyłem żadnego komitetu. Mam doświadczenie w polityce i jak mnie ktoś poprosi to przychodzę na spotkanie, ale to nic nie znaczy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto