Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ludzie z bocznicy

Piotr Kanikowski
Młodym bezrobotnym zainteresowanym szkoleniami lub stażem zostały ledwie trzy dni by zgłosić się do programu "STARTer".
  FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Młodym bezrobotnym zainteresowanym szkoleniami lub stażem zostały ledwie trzy dni by zgłosić się do programu "STARTer". FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Jest 205 tys. euro na szkolenia i staże dla 300 bezrobotnych z powiatu lubińskiego. Ale tylko dla młodych - Trzy lata tułam się bez pracy i żyję za 80 złotych zasiłku miesięcznie – ze łzami w oczach ...

Jest 205 tys. euro na szkolenia i staże dla 300 bezrobotnych z powiatu lubińskiego. Ale tylko dla młodych

- Trzy lata tułam się bez pracy i żyję za 80 złotych zasiłku miesięcznie – ze łzami w oczach opowiada nam Grażyna Możdżeń. Z pięćdziesiątką na karku i skończonym ogólniakiem nie kwalifikuje się ani na szkolenia, ani na staż. A bez tego u pracodawców jest bez szans

Jeszcze tylko do poniedziałku Powiatowy Urząd Pracy w Lubinie czeka na zgłoszenia bezrobotnych, którzy chcieliby wziąć udział w programie "STARTer". Za 205 tysięcy euro do końca lipca PUP planuje zorganizować szkolenia dla 274 osób oraz sfinansować 200 staży. Szansę na pomoc mają jednak tylko młodzi, do 26 roku życia. W dodatku muszą być zarejestrowani jako bezrobotni od co najmniej 12 miesięcy.
- Według danych na koniec 2004 roku, 670 mieszkańców powiatu teoretycznie spełniałoby te warunki – mówi Lidia Mamczura, specjalistka do spraw projektów w lubińskim PUP-ie. - Mamy przygotowanych 300 miejsc, a do tej pory deklaracje przystąpienia do programu podpisały 253 osoby. Czekamy jeszcze do końca miesiąca.
Program "STARTer" jest realizowany dzięki 122 tys. euro, wygranym przez powiat w konkursie Polskiej Agencji Przedsiębiorczości. 83 tysiące euro dołożył PUP. Zakładany efekt?
- 40 procent objętych programem ma znaleźć zatrudnienie – odpowiada Lidia Mamczura.
- Nie załapuję się na to – mówi o "STARTerze" Dariusz Dubicki, który od dwóch lat szuka roboty. Deklaruje zresztą, że żadne szkolenia ani staże go nie interesują. Tylko praca.
- Ta jest, ale na czarno, sezonowa i mało płatna. Żadnego ubezpieczenia – mówi Dubicki. Całe wakacje przepracował tak u ogrodnika. Dostawał trzy złote za godzinę.
Grażyna Możdżeń chciałaby skorzystać ze "STARTera", ale dyskwalifikuje ją wiek: 50 lat. Gdy rozmawiamy na korytarzu Powiatowego Urzędu Pracy, oczy szklą się jej od łez.
- Przychodzę tu trzy lata, dostaję oferty, ale gdy pojawiam się z nimi u pracodawcy, słyszę: dziękujemy, nie ten wiek, brak znajomości komputera, brak stażu, brak umiejętności obsługi kasy fiskalnej – mówi pani Grażyna. - Zgłosiłam się na kurs obsługi kasy fiskalnej, ale organizuje się je tylko dla osób z wykształceniem zawodowym. Ze skończonym ogólniakiem nie kwalifikuję się do szkolenia.

Nie tylko dla młodych
Maria Wojtuściszyn
dyrektor PUP w Lubinie

Mamy podobny program dla osób w przedziale 45-55 lat. Jednak trudno było skompletować grupę, bo większość bezrobotnych w tym wieku odmawiała udziału. Rocznie organizujemy od 400 do 600 szkoleń. Bezrobotni mogą skorzystać z innych form pomocy.
Wystarczy zgłosić się z deklaracją pracodawcy, że po kursie przyjmie taką osobę do pracy, a zorganizujemy jej indywidualne szkolenie. Albo wziąć rozłożoną na 15 rat pożyczkę szkoleniową.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto