Łukasz Kazek zadba o zniszczone cmentarze

Łukasz Kazek zadba o zniszczone cmentarze na terenie powiatu wałbrzyskiego. Pasjonat historii Walimia oraz okolicznych miejscowości finalizuje formalności związane z założeniem fundacji. Będzie ona zajmowała się ochroną miejsc pamięci na terenie powiatu wałbrzyskiego. Chodzi między innymi o upamiętnianie miejsc gdzie były bądź nadal są zniszczone cmentarze lub pomniki np. związane z ruchem turystycznym.

Zniszczone cmentarze w powiecie wałbrzyskim - zobaczcie galerię zdjęć

– Najbardziej zależy mi na uporządkowaniu zaniedbanych i często zbezczeszczonych miejsc pochówku byłych mieszkańców miejscowości w powiecie wałbrzyskim – wyjaśnia Łukasz Kazek. – Należy je wykarczować, utworzyć tam lapidaria lub przynajmniej ustawić tablicę pamiątkową.

Zniszczone cmentarze, gdzie nadal można się natknąć, nie tylko na zniszczone nagrobki, ale również porozrzucane ludzkie szczątki, są przede wszystkim na terenie gmin Walim i Głuszyca. Poniemiecką nekropolię w Sierpnicy porósł już gęsty las. Pełno w nim porozbijanych nagrobków i grobowców. Wokół nich walają się ludzkie kości. Według najstarszych mieszkańców Sierpnicy plądrowanie cmentarza rozpoczęło się zaraz po wojnie. Złodzieje rozbijali grobowce i trumny w poszukiwaniu kosztowności. Później łupem hien cmentarnych padały nawet ludzkie czaszki, które można było np. sprzedać studentom medycyny. Zniszczone cmentarze w gminie Walim są m.in. przy ul. Wiejskiej oraz Dziećmorowicach. Tam najbardziej zdewastowane zostało mauzoleum rodu Wagnerów. Skradziono z niego płytę przykrywającą kryptę. Wewnątrz było widać porozbijane trumny i walające się wokół nich ludzkie kości przemieszane ze śmieciami. Sytuacja na tej nekropolii uległa jednak poprawie kilka lat temu, kiedy została przejęta przez miejscową parafię katolicką. Rozpoczęto wówczas systematyczne oczyszczanie cmentarza. Zebrano i pochowano ludzkie szczątki.

– Zniszczone cmentarze są także na terenie Wałbrzycha. Niektóre z nich zostały zamienione w parki. Warto, by w każdym z takich miejsc stanęła przynajmniej tablica pamiątkowa – mówi Łukasz Kazek.