Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ma dwa miesiące i już jest na etacie w Karkonoskiej Grupie GOPR. Po szkoleniu będzie razem z opiekunem szukać i ratować turystów

Alina Gierak
Alina Gierak
Nie każdy pies nadaje się do służby ratowniczej. Poszukiwania Koni trwały rok. Na zdjęciu Koni pozuje z Piotrem Zamorskim, naczelnikiem Karkonoskiej Grupy GOPR.
Nie każdy pies nadaje się do służby ratowniczej. Poszukiwania Koni trwały rok. Na zdjęciu Koni pozuje z Piotrem Zamorskim, naczelnikiem Karkonoskiej Grupy GOPR. FB GOPR Karkonosze/YOGI center
Koni to owczarek belgijski. Od kilku dni jest członkiem Karkonoskiej Grupy GOPR. To pierwszy pies ratowniczy, który dołączył do grona zawodowców. Do tej pory ratownicy do akcji wyruszali z własnymi czworonogami. Przed Koni teraz szkolenie i egzamin. A potem wymagająca i odpowiedzialna praca. Jakie psy nadają się do służby ratowniczej, przeczytaj poniżej.
od 16 lat

Spis treści

Koni na etacie w GOPR

Pojawienie się Koni w szeregach goprowców to wydarzenie w historii karkonoskiej grupy.

Po raz pierwszy mamy psa służbowego, zakupionego z środków grupy - mówi Piotr Zamorski, naczelnik Karkonoskiej Grupy GOPR.

Do tej pory psy ratownicze, które brały udział w akcjach, prowadzonych w polskich Karkonoszach, były prywatnymi zwierzętami ratowników. Oni je kupili, szkolili i przychodzili z nimi do pracy.

Naczelnik Piotr Zamorski przyznaje, że taka sytuacja nie była komfortowa. U ratowników w czeskich Karkonoszach na służbie jest kilka psów ratowniczych. Po polskiej stronie czworonogich zawodowców nie było. Przyjeżdżali ratownicy z 1-2 psami prywatnymi. Teraz ma się to zmienić. Pojawiła się Koni. GOPR w Karkonoszach planuje się zakup jeszcze jednego psa.

Koni na szkoleniu

Suczka została przydzielona doświadczonemu przewodnikowi psów Romanowi Gąsiorowi. Wcześniej pracował z owczarkiem niemieckim. Teraz zajmie się Koni. Przed nimi miesiące szkoleń i egzamin lawinowy. Potem będzie pełniła regularne dyżury w goprówce wraz ze swoim opiekunem.

Psów do poszukiwań nigdy dość. W okresie zimowym może zejść w dwóch miejscach lawina, gdzie będą ludzie. No psy musimy podzielić wtedy, a po jednym psie na lawinę to mało - mówi Roman Gąsior.

Psy ratownicze są niezbędne przy akcjach lawinowych, poszukiwawczych, w poszukiwaniach pod gruzami czy na obszarach dotkniętych przez powódź.

Na ratunek na czterech łapach

W Karkonoszach co roku zimą, gdy pojawia się śnieg, a w ślad za nim ostrzeżenia ratowników górskich o lawinach, wspomina się marzec 1968 roku i tragiczne zejście lawiny w Białym Jarze. Ta data jest ważna dla karkonoskich goprowców z jeszcze innego powodu. Podczas akcji w Białym Jarze po raz pierwszy w polskich górach wykorzystano psy ratownicze. Zostały one przywiezione przez ratowników z Horskiej Służby. Wkrótce potem psy rozpoczęły pracę także w polskim Górskim Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym. Są nie do zastąpienia.

Jesteśmy do dyspozycji przez cały rok, ale zimą rzeczywiście nasza aktywność jest większa – potwierdza Jacek Falkenberg, ratownik górski, przewodnik psów ratowniczych.

W górach psy ratownicze kojarzone są z lawinami, to jest to tylko jedna ze specjalności.
Jest ich pięć

  • lawinowa,
  • gruzowa,
  • tropiąca
  • zwłokowa
  • terenowa

Dobrze wyszkolone psy do ratownictwa potrafią działać w każdych warunkach. Psy z karkonoskiej grupy GOPR brały udział w kilkunastu akcjach ratowniczych.

W Karkonoszach podczas śnieżnych zim potrafi zejść kilka lub kilkanaście lawin. Zawsze trzeba być gotowym, tym bardziej że wiele osób coraz częściej jeździ poza szlakami na skiturach. A w przypadku lawiny liczy się czas. Najistotniejsza jest 18. minuta. Po jej upływie szanse na znalezienie żywego człowieka gwałtownie spadają. Człowiek dusi się, wychładza, nadchodzi powolna śmierć. Dlatego szybko i dobrze pracujące psy są nie do zastąpienia.

Dobrze wyszkolony pies jest w stanie zastąpić na lawinisku sześciu ratowników. Znajdzie człowieka nawet pod 6-metrowymi zwałami śniegu. Skuteczność czworonoga zależy od grubości pokrywy i jakości śniegu oraz czasu od zasypania. Pierwszy na lawinisku zawsze pracuje pies. Jeśli człowiek jest płytko zasypany, może go błyskawicznie odnaleźć — tłumaczą przewodnicy psów ratowniczych.

Gdzie pracują psy ratownicze

  • Czworonogi pracują podczas przeszukiwania gruzowisk na przykład po trzęsieniach ziemi czy katastrofach budowlanych.
  • Psy wykorzystuje się także na otwartym terenie przy poszukiwaniach zaginionych osób. Potrafią odnajdywać osoby martwe.
  • Czworonogi służą w straży granicznej
  • Służą w straży pożarnej
  • Pracują w grupach GOPR oraz Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
  • Współpracują także z policją oraz poszukiwawczymi grupami cywilnymi.

Ocenia się, że pies ratowniczy zastępuje pracę 150 ludzi. Potrafi wyczuć zapach osoby nawet z odległości 800 metrów, a także przemieszczać się z dużą prędkością w dzień i noc. Gdy zlokalizuje zapach żywej osoby, ściąga przewodnika do poszkodowanego, najczęściej szczekając.

Czy każdy pies może zostać psem ratowniczym?

Poszukiwania Koni do pracy w GOPR trwały prawie rok. Pies pochodzi z hodowli Yogi Center FCI, Hodowli Owczarka Niemieckiego Długowłosego & Owczarka Belgijskiego Malinois.

Jakie cechy powinien posiadać pies ratowniczy?

  • Zero agresji wobec człowieka oraz innych psów.
  • Zwierzę musi zachować spokój w kryzysowych sytuacjach.
  • Ważna jest ochota do zabawy i pogodne usposobienie.
  • Zwraca się także uwagę na należytą budowę i wielkość psa. Przeszukiwanie lawiniska to bowiem ciężka, fizyczna praca.
  • Istotne jest również, aby pies nie bał się śmigłowców, wysokości, wymagających terenów, motorówek oraz huku i hałasu.

Do ratowania życia psy wykorzystują trzy zmysły: węch, słuch i wzrok. Podczas szkolenia szlifuje się także posłuszeństwo.

Przewodnik i pies ratownik wiążą się ze sobą do końca życia.

Szkolenie czworonoga wymaga czasu i poświęcenia, cierpliwości oraz wiedzy. Nie można się wycofać. Do rodziny dołącza czworonożny członek, który wymaga takiej samej troski, dbałości i zaangażowania, jak dzieci - podkreśla Roman Gąsior.

W GOPR w Polsce służy obecnie 20 czworonogów w siedmiu grupach regionalnych.

Są to psy określonych ras: owczarki niemieckie użytkowe, owczarki belgijskie i holenderskie, są także labradory.

Tylko w filmach dla dzieci na ratunek w górach spieszy bernardyn z beczułką rumu czy zaprzęg z husky. W realnej akcji te psy nie dałyby sobie rady.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto