Maciej Badora odwołany. Kto teraz prezesem Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej?

Kilka dni ważyły się losy prezesa WSSE Invest-Park. Ostateczna decyzja zapadła w czwartek. Macieja Badorę odwołano z funkcji prezesa strefy ekonomicznej. Podobny los spotkał jego zastępcę Michała Szukałę. O ile odwołanie Szukały jest dość tajemnicze, o tyle odwołania Badory można się było spodziewać.

Maciej Badora zastąpi teraz na Wiejskiej Annę Zalewską ze Świdnicy. Przypomnijmy, że Minister Oświaty zdobyła mandat w Europarlamencie,a wyjazd do Brukseli oznacza zrzeczenie się mandatu poselskiego w swoim kraju. W takiej sytuacji mandat przypada osobie, która w wyborach do parlamentu zdobyła największą liczbę głosów w okręgu, z którego startowała Zalewska. W tym przypadku, w wyborach z 2015 roku kolejny na liście z największą liczbą głosów po Annie Zalewskiej był Maciej Badora.

- W środę ślubowanie. Zamierzam dobrze wypełniać swoje zadania poselskie, choć czasu będę miał niewiele do kolejnych wyborów. Ale wszystko co robię, zawsze staram się wykonywać jak najlepiej, dlatego i w sejmie będę pracował pełnią sił - mówi nam na gorąco Maciej Badora, były już prezes strefy, przyszły poseł na Sejm.

Maciej Badora jest adwokatem i zanim został szefem wałbrzyskiej strefy, z powodzeniem prowadził własną kancelarię w Wałbrzychu. Czy będzie startował w jesiennych wyborach parlamentarnych, czy liczy na 1-kę na liście PiS, czy też wróci do zawodu?

- Wszystko się okaże. Trudno mi dzisiaj o tym mówić. Na razie skupiam się na najbliższych miesiącach. Posłem nigdy nie byłem i nie wiem, jak będę sobie radził w poselskich ławach. Myślę, ze decyzja czy będę kandydował, będzie zależała od oceny mojej pracy w sejmie. Podobnie miejsce na liście, jeśli będę kandydatem - zaznacza Badora i dodaje:

- Jestem przede wszystkim adwokatem i pewnie wrócę kiedyś do zawodu. Choć teraz nie potarfię powiedzieć, kiedy to nastąpi - zaznacza Maciej Badora

O tym ma przesądzić konkurs. W kuluarach mówi się jednak, że przyszłym prezesem wałbrzyskiej strefy zostanie jedna z trzech osób. Na giełdzie nazwisk wymienia się Piotra Sosińskiego, prawnika w wykształcenia, byłego wiceprezydenta Wałbrzycha, a obecnego prezesa Spółki Interferie. Kolejnym gorącym nazwiskiem jest Kamil Zieliński. Wałbrzyszanin, obecnie wicewojewoda dolnośląski. Trzeci na giełdzie nazwisk jest nikt inny, jak dotychczasowy wiceprezes strefy Michał Szukała, w przeszłości radny i przewodniczący Rady Miejskiej w Świdnicy.

W analogicznej sytuacji, co Maciej Badora, był Zdzisław Brezdeń, starosta oławski. Okazuje się jednak, że nie zajmie on miejsca Beaty Kempy w Sejmie. Po kilkunastu dniach namysłu polityk Prawa i Sprawiedliwości zrezygnował z mandatu. Brezdeń mógł zostać posłem, bo w poprzednich wyborach parlamentarnych zdobył najwięcej głosów spośród kandydatów PiS, którzy wówczas nie dostali się do parlamentu. Miejsce w Sejmie zwolniła teraz Beata Kempa, bo została europosłanką.

W wydanym oświadczeniu Brezdeń przypomina, że starostą oławskim jest już trzecią kadencję. - Zawsze traktowałem pracę jako służbę. Przede mną kilka rozpoczętych projektów, między innymi modernizacja dróg, rozwiązanie problemu transportu publicznego, wprowadzenie drugiego etapu szkolnictwa ponadpodstawowego - stwierdza Brezdeń.
wsp. MG